PFTBA - wyjątkowo silny gaz cieplarniany
Naukowcy z Wydziału Chemii University of Texas odkryli, że obecna w atmosferze perfluorotributyloamina (PFTBA) jest niezwykle silnie działającym gazem cieplarnianym. PFTBA jest używana przez człowieka od po połowy XX wieku. Związek wykorzystuje się w przemyśle elektrycznym i elektronicznym. To całkowicie sztuczny związek, który nie powstaje w sposób naturalny. Nie jest znany żaden proces, który pozwoliłby na usunięcie PFTBA z dolnych partii atmosfery. Może zatem pozostawać w niej potencjalnie przez setki lat. PFTBA jest niszczone w sposób naturalny w wyższych partiach atmosfery.
Potencjał tworzenia efektu cieplarnianego to miara używana do porównania łącznego efektu, jaki różne gazy cieplarniane wywierają na klimat w perspektywie danego czasu - mówi Cora Young. Bazowym gazem wykorzystywanym do porównania jest dwutlenek węgla. Stosuje się go jako odnośnik dlatego, że jest on najbardziej rozpowszechnionym i najważniejszym gazem cieplarnianym emitowanym przez człowieka. Jako taki ma jest w największym stopniu odpowiedzialny za zmiany klimatyczne powodowane działalnością człowieka. PFTBA to gaz, który niezwykle długo pozostaje w atmosferze i ma bardzo duży potencjał radiacyjny, co przekłada się na bardzo wysoki potencjał tworzenia efektu cieplarnianego. W okresie 100 lat pojedyncza molekuła PFTBA wpływa na klimat równie mocno jak 7100 molekuł CO2 - stwierdziła Angela Hong, która brała udział w badaniach.
Komentarze (7)
pogo, 9 grudnia 2013, 21:37
Ciekawe jak skutecznie powoduje efekt cieplarniany w stosunku do CO2 licząc cała obecną jego ilość... i jak szybko go przybywa...
Sławko, 9 grudnia 2013, 23:02
Wrze w temperaturze 178°C, nie wydaje mi się więc żeby zbyt szybko parował. Sprzedawany jest w ampułkach po 1g i kosztuje to ok. 300 zł, czyli dużo więcej niż złoto. http://www.sigmaaldrich.com/catalog/product/supelco/442747u?lang=pl®ion=PL
Czy więc w powietrzu jest go dużo?
Piotrek, 10 grudnia 2013, 12:03
CO2 już nie działa to mamy PFTBA? Pierwsze koncerny powoli mogą zacierać ręce.
Co dalej?
Przemek Kobel, 10 grudnia 2013, 12:40
Hm. Podobno modele klimatyczne wykazywały straszliwy wpływ CO2 na steraną planetę. Teraz odkryto coś 7000 razy groźniejszego, a w modelach nie było żadnego klimatycznego odpowiednika tej "ciemnej materii"? Bozonu Higgsa nie odkryto, bo się komuś napatoczył w detektorze, tylko dlatego, że dzięki modelom wiedziano czego szukać, prawda?
kitt94, 10 grudnia 2013, 14:39
Efekt cieplarniany...pfff....
Mariusz Błoński, 10 grudnia 2013, 15:04
Istnieją w atmosferze gazy znacznie silniejsze niż CO2, ale ich wpływ - ze względu albo na to, że szybko znikają, albo na to, że jest ich niewiele - jest bardzo mały. I podobnie jest pewnie w sytuacji tego PFTBA. Jest go niewiele i pewnie na tyle niedużo, że on i inne podobne gazy mogą "ukryć się" w marginesie błędu w modelach klimatycznych.
Piotrek, 10 grudnia 2013, 16:45
Mariuszu nie psuj
Te 7.1k więcej przecież tak ładnie brzmi A ile kasy można by natrzepać jak się dopicuje...