Wyścigowa hybryda
Francuski Peugeot postanowił udowodnić, że samochody hybrydowe mogą konkurować z tradycyjnymi pojazdami na torach wyścigowych. Firma chce, by samochód Peugeot 980 HDi FAP "Hy" wziął udział w przyszłorocznym wyścigu na torze Le Mans. Pojazd wyposażono w dodatkowy, 80-konny silnik elektryczny, który może napędzać go sam lub też służyć jako źródło dodatkowej mocy dla silnika diesla.
Samochód jest gotowy do wyścigu, jednak nie wiadomo czy pojawi się na torze. Automobile Club de l'Ouest, który ustala zasady obowiązujące na torze Le Mans, zapowiedział co prawda zmiany w regulaminie, jednak mają one za zadanie zniwelować przewagę, jaką nad silnikami benzynowymi mają urządzenia dieslowskie. Nie wspomniano o ewentualnym dopuszczeniu hybryd.
Jednak sam fakt wyprodukowania przez Peugeota wyścigowej hybrydy to kolejny dowód na to, że w niedalekiej przyszłości tego typu samochody staną się realną alternatywą dla pojazdów z tradycyjnym napędem.
Najbardziej chyba znanym alternatywnym samochodem sportowym jest Tesla Roadster. Pojazd, wyposażony w 248-konny silnik elektryczny, przyspiesza od 0 do 100 km/h w ciągu 4 sekund, a jego prędkość maksymalna wynosi ponad 200 kilometrów na godzinę. Największą jego wadą jest natomiast krótki zasięg, wynoszący nieco poniżej 400 kilometrów oraz konieczność ładowania baterii przez 3,5 godziny.
Komentarze (2)
mikroos, 17 września 2008, 13:43
W F1 też będą przecież od następnego sezonu samochody hybrydowe. Nie znam szczegółów, bo fanem tego sportu nie jestem, ale chodziło o jakiś dodatkowy akumulator, który odzyskuje energię kinetyczną z hamowania, a następnie kierowca może włączyć silnik elektryczny na kilka sekund podczas wyjścia z wirażu. Swoją drogą, pomysł niezły, biorąc pod uwagę niesamowity moment obrotowy silników elektrycznych.
wilk, 17 września 2008, 23:08
To jest Peugeot 908, nie 980.
Autko wygląda niesamowicie. Opisany przez mikroosa system akumulowania energii cieplnej przy hamowaniu ma być właśnie w nim użyty do akceleracji przy np. wyprzedzaniu innego bolidu.