Pobrali materiał genetyczny z grobów rodziców i siostry Chopina, by poznać prawdę o jego śmierci
Przed kilkoma dniami z grobów rodziców i siostry Fryderyka Chopina pobrano materiał genetyczny. To część projektu badawczego, w ramach którego Narodowy Instytut Fryderyka Chopina we współpracy z Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu oraz Instytutem Genetyki Człowieka PAN chce zdobyć informacje chorobach, na które cierpiał kompozytor. Takie badania są zresztą zgodne z wolą samego Chopina, który uważał, że ówczesna medycyna nie potrafiła go dobrze zdiagnozować.
Nie są to pierwsze prace, których celem jest przybliżenie kwestii stanu zdrowia artysty. Przed niemal 10 laty, 14 kwietnia 2014 roku naukowcy dokonali nieinwazyjnych oględzin serca kompozytora. Ich wyniki ukazały się w American Journal of Medicine.
Pomysł przeprowadzenia badań genetycznych został poruszony pod koniec 2021 roku podczas panelu dyskusyjnego na Międzynarodowym Kongresie Muzykologicznym. Wtedy to padł pomysł by, wobec niemożności przeprowadzenia bardziej szczegółowych badań serca Chopina, pobrać próbki genetyczne z grobów jego siostry i rodziców, którzy spoczywają w Warszawie.
Po opracowaniu planu badań i uzyskaniu niezbędnych zgód, próbki zostały pobrane przez pracowników Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Informacje genetyczne uzyskane od rodziny mogą być tym cenniejsze, że Chopin chorował przez całe życie, a jego siostra – Emilia – zmarła przed 15. rokiem życia. Być może zatem tajemnica zdrowia wielkiego muzyka tkwi w jego genach.
Profesor Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN, który przed laty dokonywał oględzin serca Chopina, uważa, że kompozytor prawdopodobnie chorował na przewlekła jamistą gruźlicę płuc z towarzyszącą gruźlicą krtani i jelit, a przyczyną jego śmierci było gruźlicze zapalenie osierdzia. Podkreśla, że dopiero analiza genetyczna może dać ostateczne dowody na postawioną diagnozę.
Niedługo po śmierci Chopina jego przyjaciel, Wojciech Grzymała, pisał do innego z przyjaciół Chopina, hamburskiego bankiera Augusta Léo: Potem podyktował ostatnią swą wolę […]. Kazał dokonać sekcji zwłok, przekonany, że medycyna nie poznała się na jego chorobie; istotnie, przekonano się, że nie chorował na to, co przypuszczano, ale i tak nie mógłby żyć.
Komentarze (0)