Bóg płodności z wadą prącia
Francesco Maria i Stefano Galassi dowodzą na łamach pisma Urology, że rzymski bóg płodności Priap z fresku z Domu Wettiuszów w Pompejach cierpi na stulejkę, a konkretnie stulejkę całkowitą, która uniemożliwia ściąganie napletka.
Wady układu moczowo-płciowego, w tym stulejkę, przedstawiano z dużą precyzją już od czasów prehistorycznych. Czemu jednak ktoś zdecydował się namalować w ten sposób boga płodności? Niewykluczone, że malarz chciał pokazać, że wada ta często występowała w Pompejach i połączył jej cechy z atrybutami tradycyjnie przypisywanym Priapowi.
Gdyby stulejka była rzeczywiście rozpowszechniona w pompejańskiej populacji, wyjaśniałoby to dużą liczbę anatomicznych wotywnych artefaktów, za pomocą których prawdopodobnie próbowano pozbyć się wady. Anatomiczne wota wykonywane na terenie dzisiejszych Włoch między IV a II w. p.n.e. często przedstawiają penisy z fałdą skórną całkowicie osłaniającą żołądź, dokładnie jak u Priapa z późniejszego pompejańskiego fresku - opowiada Jessica Hughes, specjalistka od kultury antycznej z Open University.
Hughes podkreśla, że choć dominująca teoria uznaje anatomiczne wota za obiekty związane z uzdrawianiem i płodnością, niekiedy artefakty te interpretuje się jako ofiary składane przez mężczyzn cierpiących na stulejkę. Wg Brytyjki, jedno wcale nie przeczy drugiemu. Komentując analizę Galassich, Hughes podpowiada, że być może powinniśmy postrzegać fresk jako wskazanie na moc boskiego ciała, którego nie imają się biologiczne ograniczenia ciała śmiertelników.
Komentarze (0)