Przy zamku Kenilworth znaleziono wielkie pociski z oblężenia sprzed 800 lat
Pod murami Kenilworth Castle w Warwickshire w Wielkiej Brytanii znaleziono 8 świetnie zachowanych pocisków z katapult. Zdaniem ekspertów, zostały one użyte podczas oblężenia w 1266 roku, kiedy to Anglią targała wojna domowa. Kamienne pociski znacznie różnią się wagą. Masa największego z nich to 105 kilogramów, najmniejszy waży zaś około 1 kg. Odkryto je podczas prac, których celem jest poprawa bezpieczeństwa i dostępu do ruiny.
Oblężenie Kenilworth Castle miało miejsce pomiędzy 25 czerwca a 13 grudnia 1266 roku. Było jednym z największych działań wojennych sił króla Henryka III. Miały one miejsce w czasie drugiej wojny baronów (1264–1267). Na czele baronów stanął szwagier króla Szymon z Montfort. Jednym z epizodów wojny było długotrwałe oblężenie zamku Kanilworth, w którym po śmierci de Montforta, schronili się jego zwolennicy. Siły królewskie nie mogły zdobyć potężnej twierdzy. Dopiero głód zmusił obrońców pod poddania się. Zanim jednak to nastąpiło, siły królewskie podjęły olbrzymi wysiłek wojenny. Wiadomo, że użyto między innymi 60 000 bełtów do kuszy oraz 9 maszyn oblężniczych, w tym katapulty, które miały kruszyć mury o grubości ponad 4 metrów. Obrońcy też dysponowali machinami oblężniczymi. To pociski wystrzelone przez obie strony znaleziono poza zachodnimi murami zamku.
Mogliśmy natychmiast połączyć te pociski z konkretnym wydarzeniem, gdyż podobnych znalezisk dokonano podczas wykopalisk w latach 60. Cieszymy się, gdyż nie codziennie znajduje się takie pozostałości. Wyobraźcie sobie zdumienie ludzi, którzy pracowali nad poprawieniem ścieżek wokół zamku, gdy znaleźli pociski sprzed niemal 800 lat, mówi historyk Will Wyeth. Uczony przypomina, że machiny oblężnicze siały prawdziwe zniszczenie. W czasie oblężenia Kenilworth jeden dobrze wymierzony strzał obrońców zniszczył wieżę oblężniczą Henryka, w której znajdowało się niemal 200 kuszników.
Komentarze (0)