Po sterylizacji mogą wziąć udział w loterii z nagrodami
Podczas gdy wiele krajów świata zmaga się z problemem ujemnego przyrostu naturalnego i starzejącego się społeczeństwa, Wydział Zdrowia dystryktu Jhunjhunu w indyjskim Radżastanie oferuje ludziom, którzy poddadzą się dobrowolnej sterylizacji, rozmaite nagrody, w tym produkowany przez rodzimy koncern Tata Motors 4-osobowy samochód Tata Nano (niestety, nagroda główna jest tylko jedna). Poza tym można zdobyć jeden z 5 motorów, 5 dwudziestojednocalowych telewizorów lub 7 blenderów.
Skąd taki pomysł? Wielu oficjeli martwi się rozrostem populacji, ponieważ zgodnie z wyliczeniami, w 2030 r. Indie prześcigną znane z ogromnego zaludnienia Chiny. Spis z 2011 roku wykazał też, że w ciągu dekady populacja dystryktu Jhunjhunu powiększyła się o 11,8%. Sitaram Sharma, tutejszy naczelny lekarz, uważa, że nagrody mogą skusić nawet 6 tys. kobiet i mężczyzn. Nagrody mogą być przyznawane także ludziom spoza regionu.
Każdy, kto podda się sterylizacji między dniem dzisiejszym [1 lipca] a 30 września, weźmie udział w loterii z nagrodami - podkreśla Pratap Singh Dutter, zastępca naczelnego lekarza Jhunjhunu. Dutter tłumaczy, że podczas spisu, którego wyniki udostępniono w marcu, okazało się, że władzom medycznym nie udaje się zrealizować celu w postaci 21 tys. sterylizacji rocznie, dlatego jeden z rachmistrzów wpadł na pomysł loterii. Wg danych Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych z zeszłego roku, współczynnik dzietności Indii (określa on liczbę urodzonych dzieci przypadających na jedną kobietę w wieku rozrodczym) wynosił 2,588.
Komentarze (7)
Robin_Otzi, 1 lipca 2011, 22:09
czyli średnio jedna kobieta urodziła 2,588 dziecka w ciągu roku??
Cayman, 1 lipca 2011, 22:18
Średnio w ciągu okresu rozrodczego.
Wiktoria, 2 lipca 2011, 16:30
Nie sądzę, by to poważnie pomogło, ale każda metoda jest dobra, by ludzi było mniej!!! Kraje starzejące się mają że starzeniem się społeczeństw problem chwilowy, bo po jakimś czasie proporcje się wyrównają, a w dzisiejszych czasach nie potrzeba ludzi "byle byli", tylko wykształconych, innowacyjnych, twórczych, proste prace coraz częściej będą wykonywały maszyny. Brak rąk do bezmyślnej pracy przyspieszy ten proces. Świat jest pełen ludzi "zbędnych", dla których już dziś! nie ma edukacji, pracy, przyszłości, ludzi żyjących w dziadostwie nieodwracalnym (i to nie tylko w krajach bardzo ubogich!), wiecznych klientów pomocy społecznej (jeśli taka gdzieś funkcjonuje). Ich dzieci tę beznadzieję "dziedziczą". Bieda, to pożywka dla patologii (alkoholizm) i przestępczości. (Oczywiście te plagi nie omijają bogatych, ale u nich występują rzadziej).Jest jeszcze wiele innych problemów związanych z przeludnieniem, choćby zatrucie, zaśmiecenie środowiska, coraz większe potrzeby energetyczne, żywnościowe - co pociąga za sobą dalsze trucie środowiska. Są i społeczne, zdrowotne, w tym psychiczne, efekty przegęszczenia. Dramatyczne jego skutki można zaobserwować w innych populacjach zwierząt. Niefajny to widok... Świat nie jest z gumy, zasoby wody, surowców, ziemi pod uprawy są ograniczone i dalsze mnożenie się ludzkiej populacji musi doprowadzić do wojen. Jeśli „za pomocą” rozumu nie ograniczymy rozmnażania, tę "redukcję" zrobi za nas po prostu nasz instynkt życia - zabijemy, by sami przeżyć. Być może to nieuniknione, zważywszy na egoistyczną, zaślepioną ze względu na własny interes, postawę religijnych przywódców... Rozum rzadko zwycięża w wyścigu z ciemnotą i krótkowzrocznością (co w sumie na jedno wychodzi)..
mikroos, 2 lipca 2011, 17:55
Dysponujesz jakimś dowodem na poparcie tej tezy? Równie dobrze można stwierdzić, że jak już społeczeństwo naprawdę się zestarzeje, osoby w wieku produkcyjnym będą musiały łożyć na emerytów jeszcze więcej, przez co będą musieli pracować jeszcze więcej i nie będą w stanie pozwolić sobie na dziecko.
Gość simian raticus, 2 lipca 2011, 18:20
Emigranci z biednych krajów nadrobią luki przyrostu naturalnego. Zresztą mamy przeludnienie planety.
romero, 2 lipca 2011, 19:51
Myślę że teorie co i jak będzie z przeludnieniem (swoją drogą nie wiem czy prawidłowo jest mówić o przeludnieniu, bo kto ma określać górną granicę zaludnienia na km2 jako "w normie"?) nieco przypomina wróżenie z fusów. Przypomina mi się "naukowa" teoria amerykańskich speców od XIX wiecznej "motoryzacji" czyli wtedy zaprzęgów konnych, otóż pod koniec lat trzydziestych XXw miała się ta szybko rozwijająca się "zaprzęgokracja" w USA załamać się z powodu braku wystarczającej ilości owsa!!!
No i teraz też płacą naukowcom za ich teorie o przeludnieniu, o wyczerpaniu się surowców naturalnych, w tym ropy, a niemożności wyprodukowania odpowiedniej ilości jedzenia itp. A za kilkadziesiąt lat nad większością tych prac będzie można znowu boki zrywać.
sator666, 4 lipca 2011, 10:06
Ziemia jest wstanie wyżywić niewyobrażalną dla nas liczbę ludności. Dla każdego jest miejsce na Ziemi i jeśli nie byli byśmy tak zachłanni, każdy mógłby żyć w dostatku! Niestety większość ludzi żyje w przekonaniu, że zasoby Ziemi są ograniczone i że wszystkiego nam zabraknie, stąd wojny i konflikty... Nasza świadomość jest bardzo ograniczona...