Obama zabrania SMS-ów
Prezydent Obama wydał rozporządzenie, które może być pierwszym krokiem do wprowadzenia w USA zakazu pisania SMS-ów podczas prowadzenia samochodu. Obama zabronił pracownikom federalnym SMS-owania w czasie jazdy służbowym samochodem. Nie będą mogli też pisać informacji w prywatnych samochodach, jeśli wykorzystują przy tym służbowy telefon.
Prezydenccy urzędnicy mają nadzieję, że inicjatywa Obamy spowoduje, iż firmy prowadzące interesy z rządem wydadzą swoim pracownikom podobne zakazy.
Działania prezydenta wskazują, że Biały Dom będzie próbował wprowadzić podobne przepisy na poziomie federalnym. Na razie trudno stwierdzić, czy zakaz może obejmować wszystkich obywateli. Sekretarz ds. Transportu ma uprawnienia do wydania zarządzenia obowiązującego kierowców autobusów, maszynistów czy innych osób zajmujących się zawodowo przewożeniem pasażerów. Jednak próba wprowadzenia takich ograniczeń dla wszystkich może spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem władz stanowych, które bardzo dbają o to, by rząd federalny nie ingerował w ich kompetencje.
Dotychczas zakazy obowiązujące wszystkich obywateli wprowadzono w 18 stanach oraz stolicy kraju.
Komentarze (6)
lucky_one, 2 października 2009, 15:48
Wg mnie to jest dziwne, żeby trzeba wprowadzać zakaz czynności która dla każdego rozsądnego człowieka jest równoznaczna ze spowodowaniem wypadku.. Ale nie tylko w Ameryce takie dziwne rzeczy są.. U nas też kultura kierowców pozostawia wiele do życzenia - może nie w kwestii pisania smsów, ale łamania innych przepisów na pewno. Przykre.
Za to punkt dla Obamy za próbę uleczenia sytuacji
MrVocabulary (WhizzKid), 2 października 2009, 19:11
Pewnie znasz samych geniuszy, bo ja ciągle widzę jak ktoś SMS-uje za kierownicą; tak zmarł zresztą mój śp. nauczyciel od historii...
lucky_one, 2 października 2009, 21:39
Samych geniuszy to może nie, ale nikt z kim jechałem nie pisał smsa za kierownicą. Nawet jeden znajomy który ma dość luźny sposób życia, jedyne co, to rozmawiał przez telefon, ale na włączonym głośniku, czyli tak, żeby telefonu nie musiał trzymać..
marximus, 3 października 2009, 13:56
lucky_one czy Ty w Polsce żyjesz ? w jakim świecie?
pisanie smsów za kółkiem się zdarza a rozmowa tel. za kierownicą jest tak powszechna jak oddychanie stań sobie na jakimś skrzyżowaniu i popatrz.
Co do zakazu to dziwi mnie tylko że nie jest powszechny tak jak zakaz rozmowy tel. , przecież pisanie smsa i prowadzenia jest kilkukrotnie bardziej niebezpieczne niż sama rozmowa.
lucky_one, 3 października 2009, 15:48
Może po prostu mam rozsądnych znajomych Nie twierdzę że to nie jest powszechne (rozmowa za kierownicą czy smsy). Nie wiem też jak moi znajomi jeżdżą beze mnie - ale kiedy z nimi jeździłem nie smsowali, a jeśli chodzi o rozmowy to tylko na głośnomówiącym
A co do smsowania - pewnie nie zostało zabronione, bo nikt nie wpadł na to, że ludzie mogą być tak nierozsądni.. Aczkolwiek popieram - to jest jeszcze bardziej niebezpieczne od rozmawiania przez telefon i szybko powinno zostać powszechnie zabronione, a kary za to powinny być na równi z jazdą po pijanemu.
Rusałka, 9 października 2009, 13:04
U mnie podobnie ;] Nikt nie pisze sms za kolkiem. Jesli juz to gada przez telefon, ale wiekszosc uzywa juz specjalnych sluchawek Poprostu dbaja o swoje zycie