Superszybki energooszczędny SSD
Samsung rozpoczął masową produkcję wysokowydajnych energooszczędnych nośników SSD współpracujących z szyną PCIe. Urządzenie SM951 jest kompatybilne ze standardami PCIe 3.0 oraz PCIe 2.0 i powstało z myślą o ultracienkich notebookach. Prędkość odczytu danych wynosi 1,6 GB/s, a zapis odbywa się z prędkością 1,35 GB/s. SM951 przeprowadza 130 000 IOPS w czasie odczytu i 85 000 IOPS podczas zapisu danych. Urządzenie działa trzykrotnie szybciej od najnowszych SSD podpinanych do złącza SATA i około 30% szybciej niż jego poprzednik, dysk XP941. Jego osiągi są jeszcze lepsze jeśli wykorzystujemy najnowsze łącze PCIe 3.0.
Dysk jest też energooszczędny. Potrafi osiągnąć prędkość odczytu około 450 MB/s na wat, a przy zapisie prędkość na wat wynosi 250 MB/s. Urządzenie SM951 jest pierwszym SSD w którym zastosowano tryb oszczędzania energii L1.2. Dzięki temu podczas uśpienia komputera urządzenie pobiera mniej niż 2 mW. Powszechniej używany tryb L1 przewiduje zużycie 50 mW.
Komentarze (4)
Astroboy, 7 stycznia 2015, 15:34
Dość ciekawa jednostka – megabajt fizyczny (czy też powszechnie stosowany MiB?) na dżul – mówiąca rzeczywiście o energooszczędności; obawiam się jednak, że zbyt mało intuicyjna dla przeciętnego zjadacza megabajtów. Jeśli 1,6 GB/s jest szybkością odczytu urządzenia, to ma ono moc ok. 3,5 W (chyba dość intuicyjna jednostka). Gdybym zbudował tak samo "energooszczędne" urządzenie (450 MB/J) odczytujące klasycznie nadawany alfabet Morse'a (przyjmijmy 1B/s), to miałoby ono moc ok. 2 nW (0,000000002 W). Może warto "poprzeliczać", lub poszukać czegoś naprawdę bardziej intuicyjnego?
Może warto dodać, że temat jest już dość stary, bo nie od dziś wiadomo na czym polega "wąskie gardło" SATA. Pamiętam podobnie szybsze urządzenia sprzed kilku lat.
thikim, 7 stycznia 2015, 19:35
No ale to nie prędkość odczytu przecież. Takie lekkie poplątanie kolejności słów.
Stanley, 7 stycznia 2015, 21:21
Nie wiem czy jest sens wymyślać bardziej intuicyjne jednostki skoro to wyłącznie jednostki porównawsze, w dodaku nie wiadomo jaką moc ma ten dysk w "idle". Jeśli 2,5" dysk twardy pobiera ciagle ok 1.5-2.5W energii a zapewnia transfer na poziomie max 50MB/s(?) to dysk SSD o prędkości transferu 250MB/s i wydajności 450MB/w aby odczytać lub zapisać 500MB potrzebuje ok 1Ws energii i zaledwie 2 sekund. Dysk twardy potrzebuje 10 sekund i 2W energii więc 20x więcej energii.
Pod warunkiem że nie musi "mielić" głowicą bo przy czasach dostępu 10ms(100 IOPS) kontra SSD z 100 000 IOPS to jest przepaść.
Dla dysków 3.5" zużycie energii rośnie do ~5-7.5W ale transfery również zaledwie 2-3 krotnie większe
Wszystko fajnie pięknie i marketingowo cudownie ale...
Pytanie o ilość energii w "idle" SSD. Dawniej(5 lat temu) bylo tak że przykładowo SSD pobierał 0.7W bezczynny a 3.5W lub więcej podczas pracy co oszczędne dyski byly w stanie pobić więc laptop z kurduplowym SSD nie wydłuzał czasu na baterii, podpinanie dysku USB(2.5W) by mieć miejsce na przechowywanie plików czas ten skracało natomiast jedyny plus - IOPS i transfery nie były jakieś hiper kilkadziesiat razy lepsze ale "zaledwie" 2-3x. Dziś dyski i SSD dzieli przepaść wygląda na to ze energetycznie również dokonał się postęp.
Z powyższej jednostki wnioskuje że pobiera jakieś 0.6W podczas transferowania 250MB/s skoro ma 450MB/W? (pi razy oko licze)
Jeśli w idle ma dajmy na to 0.3W to jest 5-8x lepsze niż twardziel 2.5".
Ja mam pecha bo EliteBooka 2710p z 1.8" 80GB zif pata(za 32GB w adapterze wydał bym 350zł)
Dawniej miałem 160GB w TC1100 i nie wyobrażałem sobie mieć mniej, więc posiłkuje sie 2x32GB Goodram Point na USB 3.0 w slocie ExpressCard i kartą SD (W sumie wydatek jak na SSD no ale cóż... plus ze point ma 100MB/s)
Mam ponadto 320GB na USB a nie przechowuje ani filmow ani muzyki (te wypożyczam lub kupuje w wypozyczalni, muzyka spotify, youtube) a mimo to wciąż brakuje przestrzeni więc gdybym zmieniał laptopa nadal wolałbym 500GB twardziela niż kurduplowate SSD
Astroboy, 7 stycznia 2015, 21:57
Widzę, że chyba nie zostałem zrozumiany. Na podstawie danych z artykułu (części już nie ma ) określiłem moc zabawki podczas odczytu na 3,5 W, a wat jest chyba wystarczająco intuicyjną jednostką.