Każdy może zostać snajperem
Dwóch pracowników Sandia National Laboratories, prywatnie myśliwych, dyskutowało o swoim ulubionym zajęciu, a efektem ich rozmów jest... prototyp samosterującego pocisku do broni ręcznej. Kula może bez większego problemu trafić w oświetlony laserem cel z odległości około 2000 metrów. Mamy bardzo obiecującą technologię kierowania małymi pociskami, która może zostać szybko i tanim kosztem udoskonalona - mówi Red Jones, który wraz z Brianem Kastem opracował pocisk.
Ich projekt to pocisk o długości 10 centymetrów, w którego czubku umieszczono czujnik optyczny, wykrywający światło lasera. Czujnik wysyła dane do ośmiobitowego procesora, a ten steruje ruchem elektromagnetycznych aktuatorów, które z kolei zarządzają niewielkimi brzechwami korygującymi tor lotu pocisku. Obecnie większość broni strzeleckiej korzysta z gwintowanych luf. Obecność gwintu nadaje pociskom ruch obrotowy, co stabilizuje je w czasie lotu.
Nowe pociski wystrzeliwane są z broni gładkolufowej. Stabilność lotu zapewnia umiejscowienie środka ciężkości bliżej przodu pocisku oraz wspomniane wcześniej brzechwy. Początkowo pocisk znajduje się w plastikowej osłonie, która chroni brzechwy przed kontaktem z lufą.
Komputerowe symulacje wykazały, że nowy pocisk jest znacznie bardziej celny od tradycyjnych rozwiązań. W warunkach polowych średnie odchylenie od celu znajdującego się w odległości 1000 metrów wynosi w przypadku tradycyjnego pocisku około 9 metrów. Nowy pocisk zmniejsza tę odległość do około 0,2 metra.
Co więcej, projekt z Sandii nie wymaga stosowania układu mierzącego inercję, który znacznie zwiększyłby cenę pocisku. Częstotliwość kołysania się lecącego pocisku jest zależna od jego wielkości. Samosterujące rakiety są duże, zatem częstotliwość odchyleń jest niewielka, co powoduje konieczność stosowania bardzo precyzyjnych mechanizmów kontroli intercji, gdyż jest niewiele okazji do skorygowania toru lotu rakiety. W przypadku pocisku o rozmiarach opracowanych przez Jonesa i Kasta, dochodzi do 30 odchyleń w ciągu sekundy, a więc tyle razy na sekundę można skorygować jego lot.
Przeprowadzone testy wykazały, że komercyjnie dostępny proch pozwala pociskowi na osiągnięcie prędkości 731 metrów na sekundę. Specjaliści uważają, że za pomocą specjalnie dobranego prochu można będzie zwiększyć jego prędkość.
Podczas nocnych testów do pocisków mocowano diody LED i okazało się, że baterie i cała elektronika są w stanie przetrwać lot.
Co więcej film wykonany kamerą o dużej prędkości pokazał zaskakującą rzecz. Im dłużej pocisk leci, tym wolniej opada, co oznacza, że jest bardziej celny na większe odległości. Nikt nigdy tego nie obserwował, ale mamy to nagrane - mówi Jones.
Sandia szuka teraz prywatnej firmy, która będzie chciała prowadzić dalsze badania nad nowym pociskiem i rozpocząć w przyszłości jego produkcję.
Komentarze (7)
googster, 1 lutego 2012, 10:01
auto aim dla noobów wkracza do życia codziennego
fri.K, 1 lutego 2012, 12:15
Opis sytuacji: Czyjeś publiczne przemówienie na dużym placu, wokół wysokie budynki. Nie będzie przemówienie jakieś polityka typu prezydent USA.
Opis zadania: Umieścić w tłumie osobę ze zmodyfikowanymi okularami, tak by miała widoczność na głowę przyszłej ofiary, jedno szkło powinno mieć podgląd tego co oświetli za chwilę laser. O określonej godzinie włącza się laser, a w dali (Bez bezpośredniej widoczności celu) startuje pocisk, jakieś 4 sekundy i po wszystkim. Mnóstwo krzyków, tłum ucieka razem z osobą w okularach. Laser oczywiście po trafieniu od razu się wyłącza by nie dało się namierzyć operatora.
Wniosek: Broń ta przyda się również cywilom
Tolo, 1 lutego 2012, 12:38
Bez sensu. Do jakiej broni to jest pocisk?
Strzelanie z borni gładkolufowej to raczej lichy pomysł.
I dalej ta plastikowa osłonka nazywa sie sabot. W broni odprzodowej analog tego rozwiąznaia nazywał sie flejtuch.
Raczej zajął bym się bronią gwintowaną i próbował sterować torem lotu poprzez jakiś np element mimośrodowy w środku.
Problem jest taki ze im pocisk ma stabilniejszy lot tym trudniej nim sterować ale jest ogólnie lepszy bo zapewnia oczekiwane parametry przy optymalnej ilości ładunku miotającego i masie pocisku która to ma znowu wpływ na wielkość jednostki ogniowej.
"W warunkach polowych średnie odchylenie od celu znajdującego się w odległości 1000 metrów wynosi w przypadku tradycyjnego pocisku około 9 metrów"
To jest bzdurne zdanie . O czym mowa o skupieniu ? O opadzie pocisku? Opad się kompensuje ustawieniami przyrządów celowniczych. Co to jest tradycyjny pocisk? Tradycyjny .22 LR nawet tam pewnie nie doleci.
Fri.K nie sądze. Bez widoczności celu przez strzelca pocisk tez celu nie zobaczy...
Gość Matsukawa, 1 lutego 2012, 15:08
Tolo, co Ty w ogóle wygadujesz. Lepiej poczytaj sobie opis patentu na stronach Sandia National Labs:
https://ip.sandia.go...tent.do/ID=1568 a także źródło: http://www.sandia.gov/LabNews/111216.html
Tolo, 4 lutego 2012, 11:26
Matsukawa
Pocisk wystrzelony z bareta na takim dystansie nie tylko trafia ale jest jeszcze w stanie niszczyć lekko opancerzone cele.
Jaką energie bedzie mieć pocisk wystrzelony z broni gładkolufowej na takim dystansie?
http://www.sandia.gov/LabNews/111216.html
A tu masz na móój gust piekne zdjecie jak ten super celny pocisk lecąc do celu zrykoszetował o ziemie.
Jajcenty, 5 lutego 2012, 11:07
Strasznie dziwne. Jestem pewien, że widziałem tę broń na Discovery (!) przeznaczoną do niszczenia pojazdów lekko opancerzonych. Jestem pewien że było to dużo wcześniej niż data patentu - 2008.
Tolo, 5 lutego 2012, 15:49
Na pewno sa takie rozwiazania w wiekszej skali stosowane np w M982 Excalibur moze to widziałeś? Tylko ze tam jest inna fizyka bo po wierwsze to jest broń stromotowowa a po drugie pocisk jest wiekszy i wystrzeliwwany ze stacjonarnej haubicy i ilośc ładunku miotajacego ma znacznei poboczne. No i pocisk ma tylko dolecieć reszte robi głowica.
NIe ma sensu stabilizować lotu pocisku płaskotorowego bo to tylko zamiana energi kinetycznej pocisku na potencalną. A potrzeba kinetycznej. I jej niedobory trzeba uzupełniać nadajac ją pociskowi wczęsniej. A wiecej ładunku miotajacego to większy cięzar i solidniejsza budowa "miotacza".