Sans Forgetica – font, który ułatwia zapamiętywanie
Sans Forgetica to nowy font, którego twórcami są naukowcy i projektanci specjalizujący się w naukach behawioralnych i typografii. Font, bazujący na foncie Albion, został przygotowany tak, by czytający lepiej zapamiętywał treść. Wygląd Sans Forgetica wymusza na mózgu większa uwagę, dzięki czemu jesteśmy w stanie więcej wynieść z tekstu. Jego twórcami są specjaliści z RMIT University w Melbourne. Mają oni nadzieję, że Sans Forgetica ułatwi studentom przygotowywanie się do egzaminów.
Sądzimy, że po raz pierwszy konkretne zasady dotyczące projektowania zostały połączone z konkretnymi teoriami psychologicznymi w celu stworzenia fontów, stwierdził doktor Jo Peryman, dyrektor RMIT Behavioural Business Lab.
Jak mówi doktor Janneke Bliijelevens, która specjalizuje się w eksperymentalnych metodach projektowania, typowe fonty tak opatrzyły się ludziom, że przemykają po nich wzrokiem bez zastanawiania się. Z drugiej jednak strony nie można stworzyć fontu zbyt odbiegającego od innych, gdyż mózg nie będzie mógł go przetworzyć i żadna informacja doń nie trafi. Sans Forgetica to złoty środek, dzięki któremu stawiamy przed mózgiem optymalnie wymagające zadanie, dzięki któremu zapamiętuje on informacje.
Odmienność nowego fontu powoduje, że mózg musi spędzić więcej czasu nad odczytaniem każdego wyrazu, przez co ma więcej czasu na zaangażowanie głębszych procesów poznawczych.
Nowy font można bezpłatnie pobrać z witryny sansforgetica.rmit.
Komentarze (5)
wilk, 12 października 2018, 02:02
Wygląda nawet ok (choć pewnie specjaliści już ją opisali), aczkolwiek niektóre znaki są dość słabo czytelne, np. cyfra „3” czy literka „r”. Niektóre zestawienia znaków są zupełnie nieczytelne, zwłaszcza przy mniejszym druku. Bardziej się zmęczyłem, niż zapamiętałem coś.
BTW. Zrobiłbym jednak rozróżnienie w tekście między użyciem terminów „font” a „krój pisma”, bo to co innego.
Edit: Już wiem, że też nie pomyślałem. Przecież to jest styl dla reklam…
tempik, 12 października 2018, 09:34
no właśnie, czy wysilanie mózgu żeby rozpoznać litery przekłada się na lepsze zapamiętanie rozszyfrowanych wyrazów? słabo to widzę. Do tego w tym samym czasie pewnie x razy więcej stron książki przeczyta się przy normalnej czcionce. Ja po paru stronach A4 miałbym już dość.
nantaniel, 12 października 2018, 14:33
Przecież to jest bez sensu. Nawet jeśli zmuszanie mózgu do większej uwagi poprawia proces uczenia się, to przecież mózg szybko nauczy się rozpoznawać te wybrakowane litery, więc po pewnym czasie ten font przestanie działać.
Delor, 12 października 2018, 19:56
Dłuższy tekst szybko męczy więc tylko wybrane (najważniejsze) ustępy zastąpimy nową czcionką. Zamiast pogrubienia. Użyją głównie osoby przygotowujące materiały dla innych.
Sławko, 14 października 2018, 10:56
Też uważam, że to jest działanie "na krótką metę". Mózg bardzo szybko uczy się takich sztuczek.