Opowieści (i energia) z krypty
Santa Coloma de Gramenet, hiszpańskie miasteczko spod Barcelony, wdrożyło program pozyskiwania energii z alternatywnych źródeł. Ratusz postawił na energię słoneczną, pojawił się jednak problem z rozlokowaniem paneli. Ostatecznie baterie umieszczono w jedynym wystarczająco płaskim i nasłonecznionym miejscu, a mianowicie na dachach krypt z miejscowego cmentarza.
Program ruszył w listopadzie. Z 462 paneli uzyskuje się energię wystarczającą do zasilania przez rok aż 60 domów. W przyszłości system zostanie jeszcze rozbudowany.
Najlepszym hołdem, jaki możemy, bez względu na wyznawaną religię, złożyć naszym przodkom, jest generowanie dla nowych pokoleń czystej energii – uważa Esteve Serret, dyrektor Conste-Live Energy. Mieszkańcy początkowo podchodzili do przedsięwzięcia dość nieufnie, potem przekonali się do niego.
Komentarze (5)
thibris, 24 listopada 2008, 19:27
W naszym kraju przez jeszcze długi czas by to nie przeszło. Przecież to świętokradztwo (światła) i bluźnierstwo (zarabianie w tym samym miejscu co księża).
k0mandos, 24 listopada 2008, 19:32
Ale u nas nieużytków pod dostatkiem, nie widzę potrzeby rozmieszczania paneli na grobach.
itneron, 24 listopada 2008, 20:27
Miejsca pod dostatkiem, tylko żeby jeszcze ktoś chciał wdrażać takie systemy
waldi888231200, 24 listopada 2008, 20:47
To nie żaden hołd, tylko zwykły obowiązek wobec kolejnych pokoleń (oczyścić zas...e przez siebie powietrze).
k0mandos, 25 listopada 2008, 18:15
Tyle, że pokolenie w ziemi nie za bardzo wykazuje się inicjatywą