Dom dla szympansów po przejściach
W największym na świecie schronisku dla szympansów, 60-hektarowym Save the Chimps w Fort Pierce na Florydzie, trwają prace nad przystosowaniem starego budynku na potrzeby zwierząt mających za sobą szczególnie ciężkie przeżycia. Trafią tam te szympansy, które prawdopodobnie nigdy nie będą mogły żyć wśród swoich pobratymców lub też wymagają specjalnej opieki lekarskiej.
Galeria (6)
Jednym z nich jest 24-letni Clay. Zaledwie 10 godzin po urodzeniu został oddzielony od matki, a gdy tylko skończył dwa lata zaczęto poddawać go eksperymentom medycznym. Wiadomo, że wielokrotnie przechodził znieczulenie ogólne przy użyciu ketaminy, puszczano mu krew, przeprowadzano biopsje nerek, wstrzykiwano nieokreślone substancje, usunięto mu węzeł chłonny. Badano na nim toksyczne efekty działania ibuprofenu oraz leków zwalczających astmę i redukujących poziom cholesterolu, pomimo tego że środki te były już dopuszczone do leczenia ludzi. Save the Chimps uratowała go w 2002 roku.
Clay to wspaniały facet. Bardzo angażuje się w kontakty z ludźmi, uwielbia się bawić. Ale nie toleruje innych szympansów. Jest wobec nich niezwykle agresywny. Żyje w samotności i tak już pozostanie - mówi dyrektor schroniska Jen Feuerstein. Dodaje, że na szczęście jest to jedyny wykazywany przez Claya objaw jego traumatycznych przeżyć.
Gdyby był człowiekiem, zdiagnozowano by u niego zespół stresu pourazowego (PTSD). Wiele badań wykazało, że szympansy, szczególnie te, które przebywały w niewoli, mogą zapaść na PTSD. Widzimy u nich wszystkie objawy charakteryzujące PTSD. Mamy szympansy, które się samookaleczają, które krzyczą bez powodu. Mieliśmy zwierzęta, które nie chciały wychodzić na zewnątrz, które kiwały się w przód i w tył. Zwykle się dziwię, że nie występuje u nich więcej takich objawów - mówi Feuerstein.
Wspomniany budynek będzie domem dla Claya i jemu podobnych szympansów. Trafią tam też zwierzęta cierpiące na choroby serca czy epilepsję. Epileptycy nie mogą bowiem przebywać w grupie. Jeśli szympans dostanie ataku, inne będą się go bały. Zaczną go bić, skakać po nim lub ciągać go po ziemi - wyjaśnia dyrektor.
Wiele zwierząt z Save the Chimps cierpi na różne choroby. Mają problemy z sercem, wątrobą, nerkami, chorują na cukrzycę. Niestety, pracownicy schroniska nie wiedzą, jaka jest przyczyna ich chorób. Nie wiemy o tym praktycznie nic, poza tym, że choroby zostały wywołane podczas eksperymentów, którym poddawano zwierzęta, ale nie mamy pojęcia, przez co musiały one przechodzić - stwierdza Feuerstein. Bez szczegółowej wiedzy o tym, co zrobiono szympansom, trudno jest opracować skuteczne metody leczenia.
W nowym budynku zamieszka też Thoto. Szympans urodził się prawdopodobnie w 1966 roku w Afryce. Został złapany przez kłusowników, którzy zabili jego matkę, i 20 lat spędził w cyrku. W młodości wyrwano mu wszystkie zęby, by nie stanowił zagrożenia dla treserów. Jednak gdy dorósł, stał się zbyt silny i w 1986 roku sprzedano go na eksperymenty medyczne. Po 16 latach cierpień został uratowany przez Save the Chimps. Thoto wymaga specjalistycznej opieki, gdyż wykryto u niego poważną wadę serca.
Dyrektor Feuerstein mówi, że pomimo cierpień, jakie zadali im ludzie, większość z 266 szympansów mieszkających obecnie w schronisku wybaczyła przedstawicielom Homo sapiens. Potrafią odróżnić tych, którzy traktują ich dobrze od tych, którzy robili im krzywdę. Nie chowają urazy.
Przystosowanie budynku do potrzeb najbardziej poszkodowanych zwierząt pochłonie 835 000 dolarów. Dotychczas Save the Chimps zebrało około 230 000 USD.
Wchodząc na witrynę Save the Chimps możemy "adoptować" wybrane zwierzę, przekazać datek czy też znaleźć listę urządzeń i żywności, które są potrzebne w schronisku. Możemy zamowić je np. w serwisie Amazon.
Save the Chimps uratowało już ponad 300 zwierząt. W laboratoriach na terenie USA jest przetrzymywanych jeszcze około 1000 szympansów.
Komentarze (1)
Gość hjerne, 9 listopada 2011, 10:38
Oto co ludzie dla zwierząt potrafią zrobić!