Odzyskano dane z Sidekicka

| Technologia

Wbrew wcześniejszym, pesymistycznym prognozom, Microsoftowi udało się odzyskać zdecydowaną większość danych z serwisu Sidekick. Z przyjemnością informujemy, że odzyskaliśmy większość, jeśli nie wszystkie, dane klientów Sidekick - oświadczył wiceprezes Microsoftu Roz Ho. Teraz firmowy specjaliści pracują nad tym, by klienci ponownie mieli dostęp do odzyskanych danych. Najpierw jednak muszą sprawdzić, czy już w tej chwili można je udostępnić. Występujące w nich błędy mogłyby bowiem ponownie zakłócić pracę serwisu.

Microsoft ciągle nie zdradza, co było przyczyną awarii. Nieoficjalne informacje mówią o niedbalstwie administratorów, którzy przystąpili do rozbudowy serwerów bez wcześniejszego zarchiwizowania danych.

Tymczasem T-Mobile, które oferuje usługę Sidekick, zostało pozwane do sądu przez użytkowników, którzy stracili dane. Pojawiły się dwa pozwy zbiorowe przeciwko firmie. Jeden z nich został wniesiony przez Maureen Thompson, która informuje, że jej córka, początkująca modelka i piosenkarka, utraciła wszystkie teksty i zdjęcia, przechowywane w serwisie. W drugim pozwie, wniesionym przez Orena Rosenthala, zarzucono T-Mobile, że nie poinformowała swoich użytkowników, iż nie wykonuje kopii zapasowych ich danych.

Tymczasem T-Mobile oferuje 100 dolarów odszkodowania każdemu, kto stracił dane.

Sidekick Microsoft T-Mobile