Koleje osobiste
Każdy mieszkaniec większego miasta wie, ile czasu można stracić w ulicznych korkach. Co gorsza, niewielu właścicieli samochodów decyduje się na jazdę tramwajem czy metrem – zwyciężają przywiązanie do wygody i brak ograniczeń narzucanych przez transport miejski. Być może zwolennicy własnych czterech kółek zmienią zdanie, gdy ruszą linie magnetycznej kolejki SkyTran. System transportu opracowany przez firmę UniModal Transport Solutions próbuje połączyć najlepsze cechy kolejki miejskiej i samochodu. Od tej pierwszej otrzymał niemal całkowite odseparowanie od zwykłych ulic, w dodatku bez zabierania miejsca tradycyjnym ciągom komunikacyjnym. Z kolei właścicielom samochodów spodoba się pomysł szybkiego podróżowania bez przesiadek, przystanków czy tłoku. SkyTran jest bowiem automatycznym systemem bazującym na dwuosobowych pojazdach typu maglev (wykorzystujących zjawisko lewitacji magnetycznej), poruszających się po indywidualnie wybranych trasach. Składa się on z torów szybkiego ruchu oraz znajdujących się pod nimi stacji, rozmieszczonych co czterysta metrów. Stacje te nie są "obowiązkowe": wagonik ląduje na danym przystanku jedynie wtedy, gdy stanowi on cel podróży. "Samochodziarzy" mogą też skusić parametry obiecywane przez twórców systemu. Wagoniki mają poruszać się z prędkością 160 km/h w granicach miasta i 240 km/h poza nimi. Bardzo skuteczny system hamulcowy pozwala uzyskać spore zagęszczenie ruchu – mimo znacznych prędkości, kolejne pojazdy mogą podróżować w odległości zaledwie 25 metrów. Twórcy SkyTrana obiecują, że koszty jego budowy będą 19-krotnie niższe niż w wypadku zwykłych kolei szynowych, budowanych nad ulicami. Konstruktorzy zapewniają też, że nie muszą wynajdywać niczego nowego, ponieważ wszystkie potrzebne technologie są już powszechnie dostępne. Niestety, wciąż brakuje prototypowej linii, która dowiodłaby skuteczności opisywanego systemu.
Komentarze (8)
kappa, 5 marca 2008, 10:37
A Polacy nie gęsi...
http://www.mist-er.eu/
Sebaci, 5 marca 2008, 16:04
No dokładnie, my będziemy pierwsi!
A sam pomysł innowacyjny nie jest, bo o tym przeczytać można było z 2 - 3 lata temu :]
Gość macintosh, 5 maja 2008, 22:10
wiecie, że ja to wymyśliłem, tylko niestety nie byłem z mechaniki i budowy maszyn i nie mogłem dopracować szczegółów (tych technicznych, wiecie, nie?), tramwaj kosztuje 5 czy 10 mln orzełków: co dopiero budowa nowej sieci: miasta w PL nie doczekają się tego rozwiązania w tym stuleciu: aż krew mnie zalewa
Sebaci, 5 maja 2008, 23:18
Jak nie? A Mister (patrz: link od użytk. kappa)? W ciągu kilku lat powinno to funkcjonować w co najmniej kilku polskich miastach. A z czasem stanie się to coraz powszechniejsze.
Gość macintosh, 5 maja 2008, 23:29
cholera, to może wypalić: aż zazdrość, za wykorzysanie tego pomysłu, bierze;
jestem tak oszołomiony, że niewierze, że w PL może być lepiej, tylko czemu Opole a nie Wawa albo wrocek- chyba nigdzie indziej nie udało im sie przebić z pomysłem, nawet, w akcie dobroczynności i poparcia, wpłace 5zł jak znajdę nr konta
życze sukcesu pomysłodawcom
konsekwencje interesujące: zwł rozproszenie celu, czyli nieskuteczność ataku terrorystycznego, albo odporność na skutki powodzi
mikroos, 5 maja 2008, 23:50
Ehhh...
W Poznaniu był kiedyś japoński inwestor, który dwukrotnie proponował dość podobny do MISTER-a pomysł, czyli tzw. fujibanę (lub, jeśli ktoś woli, monorail). Zaproponował 100% własnego wkładu finansowego i zapewnienie cen biletów na poziomie kom. miejskiej, a do tego realizacja jego pomysłu zapewniłaby alternatywne względem wiecznie zatłoczonej ulicy połączenie pomiędzy lotniskiem a dworcem kolejowym (a dalej kolejka jechałaby aż na sam koniec miasta po drugiej stronie). W zamian poprosił jedynie o ziemię pod postawienie słupów, na których miałyby się opierać "tory".
Wiecie, co mu powiedzieli? Że zdaniem przedstawicieli miasta on sobie nie poradzi z inwestycją i dlatego mu nie pomogą! Facet chciał to zrobić na 100% własnej odpowiedzialności i mu odmówili! Tak więc to, że właśnie Polak jest twórcą MISTER-a wcale jeszcze nie musi oznaczać, że rozwój tej sieci jest u nas pewny i oczywisty :'(
Gość macintosh, 5 maja 2008, 23:55
może japońce nie mają pojęcia o "dawaniu w łapę", więc kto wie... 8)
w Opolu juz prawie się uddało, a jeśli kolejny rząd(lub obecny) zechce głosów to może opowie się za "rozsądnym i prospektywnym rozwiązaniem poprawiającym jakość życia przeciętnego obywatela", a w środkach komunikacji miejskiej przestanie śmierdzieć
mikroos, 6 maja 2008, 00:10
Ale organizowanie KM nie należy do kompetencji władz centralnych, tylko do samorządów.