Miód niszczy groźne grzyby
Zain Habib Alhindi z Uniwersytetu w Manchesterze zademonstrował, że nawet niewielkie stężenia miodu medycznego Surgihoney niszczą grzyby z rodzaju Fusarium, które wytwarzają toksyny szkodliwe dla ludzi.
Surgihoney uwalnia do ran tlen, wzmacniając zdolność organizmu do zwalczania zakażenia i zdrowienia. Stosuje się go w terapii trudno gojących się, przewlekłych ran, w tym oparzeń czy odleżyn.
Alhindi badał wpływ różnych stężeń miodu na grzyby. Okazało się, że już przy najniższych badanych stężeniach Surgihoney w znaczącym stopniu rozkładał ściany komórkowe Fusarium.
Przewlekłe zakażenia, takie jak te występujące w trudno gojących ranach, stanowią ok. 60-80% chorób infekcyjnych u ludzi. [...] Wiemy, że biofilmy [...] przyczyniają się do ciężkości stanu i opóźnionego gojenia przewlekłych ran. W moich badaniach chciałem wykazać potencjał miodu w zakresie przełamywania [bariery] biofilmu i wspomagania procesu zdrowienia. Zaskoczyło mnie, że miód działa lepiej niż część leków grzybobójczych.
[Choć] miód był wykorzystywany do leczenia różnych chorób już od czasów starożytnych, niewiele badań dotyczyło jego wpływu na patogenne grzyby. [Uzyskane wyniki] torują drogę dalszym pracom nad zastosowaniem miodu do wielu zakażeń grzybiczych [...] - podsumowuje prof. Malcolm Richardson.
Komentarze (2)
Jajcenty, 9 lutego 2016, 10:18
A jakieś sugestie co do biochemii uwalniania tlenu?
E tam, woda utleniona powinna być lepsza, a nie będzie się tak lepić.
Gość Astro, 9 lutego 2016, 10:34
Miód -> (implikacja niezwykle wątpliwa) dobry nastrój (można bez miodu ) -> dobra ilość tlenu -> szczęśliwy niedźwiedź -> pszczoły były zaspane -> szczęśliwy niedźwiedź.
Ci, którzy przysnęli, mieli rację. Niedźwiedź jest powolny… Przepraszam, ale co i gdzie się uwalniało?
Dokładnie tak. Mniej też problemów z wątpiącymi.
Jeśli jeszcze wątpią, to polecimy im kąpiel (jakąś dobową) w H2O2 – bez unijnych rozcieńczeń.