Poszukiwany wypatrywacz niedźwiedzi
Biuro gubernatora norweskiej prowincji Svalbard poszukuje osoby do wypatrywania niedźwiedzi polarnych. Aplikant na to stanowisko musi mieć naprawdę dobry wzrok, bo od 8 lipca przez miesiąc od jego spostrzegawczości będzie zależeć zdrowie i życie pracujących na śniegu naukowców.
Urzędnicy dodają, że ochotnik powinien umieć strzelać. Co prawda, by odstraszyć niedźwiedzia, zazwyczaj wystarczy głośno krzyczeć, odpalić flarę albo postukać w metalowe naczynia, ale jeśli zwierzę jest agresywne, w ostateczności trzeba niekiedy skorzystać z broni palnej.
Można się domyślać, że wypatrywacz będzie miał pełne ręce, a właściwie oczy roboty, bo niedźwiedzi jest na archipelagu Svalbard więcej niż ludzi (2394 osoby mogą się spotkać z ponad 3 tysiącami tych drapieżników).
Niedźwiedzie polarne są objęte ochroną i wolno do nich strzelać wyłącznie w samoobronie. Ludziom wychodzącym poza teren zabudowany zaleca się zabieranie broni. Turyści biorący udział w wyścigach psów czy wspinaczkach są chronieni przez uzbrojonych przewodników.
Komentarze (0)