Zmarł jeden z najstarszych szympansów świata
Przedwczoraj (19 lipca) w ogrodzie zoologicznym Taronga w Sydney zmarł jeden z najstarszych szympansów świata. Dominująca samica Fifi skończyła w maju 60 lat. Urodziny obchodziła w gronie swojej 4-pokoleniowej rodziny.
Staruszka cierpiała na artretyzm i w jesieni życia codziennie wypijała szklankę naparu z rumianku. W czwartek rano nie wstała z legowiska, dlatego opiekunowie zaczęli podejrzewać, że źle się czuje. Fifi dostarczono ulubione pokarmy i materiały na nowe posłanie, a krewni odwiedzali ją przez cały dzień. Zwierzę zmarło po południu. Szefostwo zoo zapowiedziało, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok Fifi, która ma wykazać przyczynę zgonu.
Szympansy żyją średnio ok. 45 lat. W niewoli długość ich życia wzrasta, ponieważ zdrowo się odżywiają i mają zapewnioną opiekę medyczną.
Najstarszym żyjącym szympansem jest słynny Cheeta, szympans, który grał w ekranizacjach Tarzana w latach 30. i 40. Wpisano go do Księgi rekordów Guinnessa. Nobliwy staruszek skończył 9 kwietnia br. 75 lat!
Komentarze (3)
EgoisticBoY, 21 lipca 2007, 11:24
[*]
atomu235, 23 lipca 2007, 12:05
Cheeta to szympans a nie szympansica ;D
Mariusz Błoński, 23 lipca 2007, 17:09
Dzięki
Poprawione
A pana Cheetę przepraszamy za wykastrowanie