Romeo - najbardziej samotna żaba świata - będzie mieć swoją Julię
Do 2019 r. wiadomo było o istnieniu tylko jednego osobnika z gatunku Telmatobius yuracare - Romeo, który przebywał w Muzeum Historii Naturalnej Alcide'a d'Orbigny'ego w Cochabambie. Od 2008 r. na wolności nie spotkano ani jednego płaza. Naukowcy, którzy obawiali się, że T. yuracare wyginęły, spędzili aż 10 lat na przeczesywaniu lasu chmurnego Boliwii. W końcu natknęli się na minipopulację złożoną z zaledwie 5 osobników.
To niesamowite - cieszy się herpetolog Robin Moore z Global Wildlife Conservation.
Najpierw ekipa natknęła się na samca. W późniejszych dniach znaleziono 4 inne płazy, w tym 2 samice: młodą i Julię dla Romeo.
W skład ostatniej ekspedycji wchodzili Teresa Camacho Badani, Sophia Barrón Lavayen, Ricardo Zurita Urgarte (weterynarz) i Stephane Knoll.
Obecnie wszystkie płazy odbywają kwarantannę w muzealnym K'ayara Center. Ponoć zaczynają się aklimatyzować w nowym domu. Upewniamy się, że mają taką samą jakość wody i temperaturę jak na wolności. Gdy przyzwyczają się do habitatu i zaczną normalnie jeść, przeleczymy je zapobiegawczo na chytridiomikozę. Nie chcemy, by Romeo zachorował na pierwszej randce! Po zakończeniu terapii zorganizujemy mu romantyczną schadzkę - opowiada Camacho Badani.
Akademicy planują dalsze ekspedycje. Dalszy tok postępowania zależy od tego, czy znajdą garstkę płazów na jednym bądź dwóch stanowiskach, czy będą to o wiele liczniejsze populacje (2. scenariusz jest mało prawdopodobny, skoro po ponad 10 latach poszukiwań znaleziono zaledwie 5 osobników, a większość habitatu uległa zniszczeniu). Idealnie byłoby odkryć 1 czy 2 zdrowe populacje, tak by można się było zająć monitoringiem grzyba [z rodzaju Batrachochytrium] i ochroną w naturze. Jeśli jednak znajdziemy 1 albo 2 stanowiska z małą liczbą populacji, będziemy ratować ocalałych, zabierając zwierzęta do laboratorium i poddając je programowi rozrodu.
Moore uważa, że odkryta właśnie populacja może wykazywać genetyczną oporność na chytridiomikozę. W grę mogą też wchodzić czynniki środowiskowe albo łut szczęścia.
Partnerkę dla Romea i resztę grupy odkryto w dobrze zachowanym lesie chmurnym, gdzie klimat jest deszczowy, mglisty i wilgotny z powodu niezbyt głębokich sadzawek i strumieni. Cieki te mają mniej niż metr szerokości, a prądy tworzą wodospady.
Komentarze (0)