Zwierzęta to autystyczni geniusze?
Jakiś czas temu w USA ukazała się książka Temple Grandin z Uniwersytetu Stanowego Kolorado pt. Zwierzęta w tłumaczeniu. Biorąc pod uwagę tylko tytuł, można stwierdzić, że to kolejna poradnikowa pozycja, których na rynku mamy naprawdę wiele. Tyle tylko, że jej autorka, sama chora na autyzm, przedstawia w niej ciekawą teorię zwierząt jako autystycznych geniuszy. Sama myśli głównie obrazami, dlatego uważa, że aby dobrze zrozumieć przedstawicieli fauny, należy zrezygnować z języka operującego pojęciami.
Niezwykłe, przynajmniej dla ludzi, zdolności zwierząt są faktem. Orzechówka popielata (Nucifraga columbiana) potrafi zapamiętać położenie tysięcy kryjówek z orzechami. Wroniec autralijski (Gymnorhina tibicen) umie odtworzyć całą pieśń innego gatunku po jednokrotnym odsłuchaniu. Pytanie tylko, czy zawdzięczają to ewolucji, czy jest to cecha parautystyczna.
Większość naukowców uważa, że to pierwsze. Giorgio Vallortigara z Uniwersytetu w Trydencie słusznie podkreśla, że autyzm jest stanem chorobowym, a opisane wyżej zachowania występują u zdrowych zwierząt, w dodatku u wszystkich osobników.
Gdyby to jednak Grandin miała rację, powinny istnieć podobieństwa w budowie, a przynajmniej w działaniu, mózgu zwierząt i ludzi z autyzmem. Autyzm jest wiązany z wadliwym działaniem lewej półkuli, która zaczyna przykładać nadmierną wagę do szczegółów, nie zwracając zupełnie uwagi na obiekt jako całość. Vallortigara przytacza opowieść o chłopcu, który nauczył się kojarzyć żyrafę z określonym wzorem łat. Bazując tylko na szczególe, wziął kiedyś lamparta za żyrafę. Pomyłka tyleż komiczna, co niebezpieczna...
Włoch i Lesley Rogers z Uniwersytetu Nowej Anglii niezależnie przeprowadzili eksperymenty dotyczące działania zwierzęcego mózgu. Badali, która półkula uczestniczy w wykonywaniu różnych zadań przez kury domowe. Ptakom przedstawiano znane i nieznane bodźce, pozwalając wybierać między nimi. Miały przy tym zasłonięte prawe albo lewe oko.
Gdy zasłaniano lewe oko, kura przetwarzała dane za pomocą lewej półkuli, skupiając się jak autystyk na szczegółach. Jeśli przysłonięto prawe oko, ptak myślał ogólnymi kategoriami. W ten sposób wykazano, że zwierzęta rozumują jak chorzy ludzie tylko w sytuacjach, gdy są to tego zmuszane. Dodatkowo badacze przeanalizowali wyniki podobnych eksperymentów, dochodząc do identycznych wniosków.
Komentarze (4)
dirtymesucker, 21 lutego 2008, 14:08
cecha parautystyczna odnosi sie chyba to osobników odosobnionych, których zachowanie odbiega od normy, a więc mówimy tu o ogóle czy konkretnych przypadakch; jeżeli o ogóle to czym jest człowiek?
waldi888231200, 21 lutego 2008, 18:32
Każde oko jest połączone z każdą półkulą, więc to ''naukowcy'' myśleli ogólnymi kategoriami ;D
Hm?? czemu one to zawdzięczają?? czyżby (..) 8)
mikroos, 21 lutego 2008, 19:06
Dobrej pamięci, ot czemu
dirtymesucker, 22 lutego 2008, 10:58
pamiętajmy że zwierzęta naznaczają teren odnajdując go później przykładowo po zapachu