Prąd między wyspami
Jak pamiętamy, już Tesla pracował nad bezprzewodowym przesyłaniem energii elektrycznej, a ostatnio Intel zademonstrował urządzenia, które to umożliwiają. Tym razem Discovery Channel sfinansował eksperyment, w wyniku którego energia została wysłana na odległość 148 kilometrów.
Autorem eksperymentu był John C. Mankins, który przez 25 lat pracował dla NASA i był odpowiedzialny za program wykorzystania energii słonecznej.
Mankins wysłał 18 watów pomiędzy dwiema wyspami Hawajów. Cały eksperyment kosztował milion dolarów. W jego ramach powstało 9 paneli słonecznych i systemy, z których każdy mógł przesłać 20 watów. Jednak, aby otrzymać zgodę Federalnej Komisji Lotnictwa, moc nadajników musiała zostać dziesięciokrotnie zmniejszona. Odbiorniki zaś były tak małe, że były w stanie zebrać jedynie 1/1000 część wysłanej mocy.
Celem eksperymentu było wykazanie, że energię elektryczną można wysyłać przez atmosferę na duże odległości.
Mankins chce, by w przyszłości energia Słońca była pozyskiwana przez liczne krążące na orbicie satelity, które wysyłałyby ją do olbrzymiej stacji odbiorczej na Ziemi.
Komentarze (17)
mikroos, 15 września 2008, 18:18
Ogólnie mówiąc, eksperyment fajny i w niektórych sytuacjach sensowne byłoby zastosowanie podobnej idei. Czepię się za to bardzo mocno tego pomysłu z satelitami: po co tak wydziwiać? Nie lepiej wykorzystać po prostu światło Słońca? O ile dobrze pamiętam (mogę się mylić) światło słoneczne dociera na Ziemię z mocą 1017 watów. Swobodnie wystarczy to na całkowite zaspokojenie wszystkich potrzeb ludzkości i to z dużym nadmiarem.
Ludziom się chyba nudzi i za duże granty dostają, skoro wymyślają takie koncepcje.
luk-san, 15 września 2008, 20:06
Ja wiem po co 8) taka satelita była by oświetlona dłużej niż taka sama stacja na ziemi, stad wniosek ze będziemy mieć więcej taniej Energi w nocy (w dzień nie zapalasz chyba świateł)
k0mandos, 15 września 2008, 20:12
A ciekawe które koszty byłyby wyższe, zbierania energii z satelity, czy składowania jej przez noc, wcześniej uzyskanej za dnia na Ziemi.
Może sprecyzuje, wyższe byłyby koszty umieszczenia satelitów i transmisji.
mikroos, 15 września 2008, 20:32
Ale taki satelita byłby bardzo drogi w wysłaniu w kosmos, a do tego każdy przesył energii wiązałby się z koszmarnymi stratami albo z wytwarzaniem ogromnych pól magnetycznych, które mogłyby powaznie zakłócić działanie ziemskiej elektroniki. Poza tym skoro sam mówisz, że w dzień nie zapalam żarówki, to oznacza, że w nocy nie potrzeba ogromnej produkcji energii. Znacznie prościej i taniej byłoby pójść prostszą drogą i wybudować układy zdolne do przechowywania energii słońca n noc, np. "elektrownie" szczytowo-pompowe.
Bardzo mnie irytuje poszukiwanie rozwiązań na siłę, żeby otrzymać kolejne granty. Moim zdaniem pomysł z satelitami jest typowym przykładem takiej sytuacji.
k0mandosie: skoro już dziś mamy stacje pompowo-szczytowe i zarabiają one na siebie, to raczej szczególnie drogie nie są.
k0mandos, 15 września 2008, 20:38
Ale co? Bo nie rozumiem.
mikroos, 15 września 2008, 20:41
To są takie "elektrownie" (a raczej stacje), które zużywają prąd w nocy, kiedy jest tańszy ze względu na nadprodukcję (nie da się radykalnie zmieniać mocy elektrowni w ciągu dnia i w nocy, więc w nocy jest nadprodukcja), i wykorzystują go do pompowania wody na szczyt góry do zbiornika. Potem w dzień, gdy jest niedobór prądu, wodę spuszcza się na dół i napędza się nią turbiny jak w klasycznej eletrowni wodnej.
k0mandos, 15 września 2008, 20:47
Wiem co to są elektrownie s-p, ale nie rozumiem co mają one do mojej wypowiedzi. Podejrzewam, że chodziło CI o to, że składowanie energii jest tanie (?). Ale to już zdążyłem stwierdzić 2 posty wyżej ???
mikroos, 15 września 2008, 20:52
Aaa, bo wyedytowałeś posta i byc może dlatego nie doczytałem przepraszam, moja pomyłka.
k0mandos, 15 września 2008, 20:56
Luz, po prostu zacząłem się martwić, że nie zrozumiałem tego co sam napisałem ;D Fajnie, że się zgadzamy w tej kwestii. To całe odkrycie/badanie jest dosyć przesadzone - sama technologia przesyłania energii bezprzewodowo jest ciekawa i na pewno będzie przydatna, ale nie na taką skalę i nie w takim celu.
k0mandos, 15 września 2008, 22:44
I do tego straty energii przy transporcie byłyby zapewne proporcjonalne do strat energii słonecznej w atmosferze.
I jeszcze jedno, mówiłeś, że mielibyśmy prąd w nocy. Ale nocą satelita, który mógłby bezpośrednio nam przesyłać energię także nie będzie nasłoneczniony (w każdym razie nie całą noc, sporą jej część). Stąd musiała by istnieć sieć energetyczna na skalę globalną - bardzo kiepski pomysł.
waldi888231200, 15 września 2008, 23:28
Czyżby ktoś sprzątał biurka gdzie leży dokumentacja rąbnięta Tesli?? A może sumienie endeków ruszyło , czyżby żal dupę ściskał że jako ludzkość mogliśmy być na orbicie , a może gnojenie milionów nędzarzy już nie cieszy?? 8)
leszczo, 16 września 2008, 02:21
zdanie raczej bez sensu, ta moc to w ciagu dnia, roku, sekundy czy pojedynczego fotonu ?
na cala powierzchnie ziemi, 1m^2 czy powierzchnie Twojej glowy ?
zalecam kupno slownika
warto tez dodac ze naziemie dociera duzo mniej swiatla niz na przesterzen okolo ziemska gdzie znajdowala by sie takowa satelita poniewaz na ziemi czesc pasma promieniowania elektromagnetycznego ( swiatla ) jest pochlaniana przez atmosfere badz blokowana przez chmury. pozatym nie tracili bysmy miejsca na ziemi na baterie sloneczne ktore znajdywaly by sie w kosmosie.
mikroos, 16 września 2008, 07:13
Moc to moc, oznacza ilość energii przesłaną w ciągu sekundy.
Skoro napisałem, że "dociera na Ziemię", to jeśli nie zastrzegłem, że idzie o inną powierzchnię, znaczy, ze idzie o całość.
ROTFL, wtopa miesiąca ;D
k0mandos, 16 września 2008, 07:19
A te chmurki i inne duperelki nie wpłyną Twoim zdaniem na jakość transmisji energii satelita -> Ziemia?
thibris, 16 września 2008, 10:54
Czy mógłbyś leszczo(leszczu?) sam skorzystać z własnych rad i kupić sobie słownik ?
Polskiej klawiatury nie masz czy lewego alta Ci ktoś ukradł ? Nawet pomijając brak polskich czcionek w Twoim tekście pojawia się dużo błędów. Skoro sam nie umiesz pisać poprawnie po polsku, to dlaczego komuś wytykasz jeden błąd ?
Żeby nie być gołosłownym...
naziemie, przesterzen, okolo ziemska, znajdowala by, pozatym, tracili bysmy, znajdywaly by...
Błędy w interpunkcji pominąłem z braku miejsca na ich wytykanie...
luk-san, 16 września 2008, 14:00
haha zostawcie naszego tłuka leszczo, przecież on wie wszystko najlepiej, i tak kupie słownik ale wyśle ci go w prezencie przyda Ci się w szkole ;D
Zatochi, 17 września 2008, 09:11
Tylko już w tej chwili są takie baterie słoneczne, które działają również w nocy, wychwytując promieniowanie podczerwone... narazie jest jeszcze problem z konwertowaniem takiej energii na 50Hz ale jest to tylko kwestia miniaturyzacji urządzeń konwertujących. Więc cała idea satelitów jest bezsensowna... a energię lepiej przesyłać przy pomocy kabli bo straty będą mniejsze i w dłuższej perspektywie kable okażą się tańsze...