Majańska katastrofa ekologiczna
Budowniczowie majańskiej świątyni w Tikál w Gwatemali kilkadziesiąt lat przed opuszczeniem miasta w IX w. n.e. zaczęli stosować drewno gorszej jakości. Oznacza to, że cywilizacja utworzona przez Majów upadła z powodu wyczerpania surowców, a nie wojny czy tajemniczej choroby (Journal of Archaeological Science).
Pracami zespołu naukowców kierował David Lentz, paleobotanik z University of Cincinnati. Pobrano próbki drewna z dźwigarów i nadproży 6 świątyń i dwóch pałaców w Tikál. W pierwszych trzech świątyniach, zbudowanych przed 741 rokiem n.e., używano tylko i wyłącznie dużych, prostych kloców pigwicy właściwej (Manilkara zapota). To bardzo twarde drewno, które łatwo pokryć inskrypcjami, ponieważ jest jednocześnie łupliwe.
Po 741 r. pigwica została niemal całkowicie zastąpiona modrzejcem kampechiańskim, który występuje pod postacią ciernistych drzew lub krzewów. Pnie są cienkie, można więc właściwie zapomnieć o jakimkolwiek nadawaniu kształtu czy rzeźbieniu.
Wcześniejsze badania osadów pyłku sugerowały, że przed upadkiem cywilizacji Majów nasilały się dwa niekorzystne zjawiska: erozja gleby i wylesianie.
Komentarze (8)
mikroos, 3 czerwca 2009, 14:38
Należałoby zapytać, czy drewno nadające się do rzebienia faktycznie było aż tak istotne, że jego brak spowodował upadek całej cywilizacji. Ja osobiście nie sądzę, żeby tak było.
jotunn, 3 czerwca 2009, 17:52
Ważny jest ostatni akapit - "(...) nasilały się (...) erozja gleby i wylesianie" - informacja o zmianie materiału, którego używano do budowy stanowi jego dodatkowe potwierdzenie.
Zaczęto stosować materiał gorszy, bo tego dobrego i sprawdzonego po prostu już nie było, a braki prawdopodobnie nie dotyczyły wyłącznie drewna używanego w budownictwie, ale również innych gatunków roślin niezbędnych do utrzymania dużej i zorganizowanej społeczności na danym terenie.
mikroos, 3 czerwca 2009, 18:11
Zgodziłbym się z Tobą, gdyby tylko jedno z pierwszych zdań nie brmiało tak:
Autorzy (nie Ania, tylko autorzy publikacji ) prezentują w ten sposób tezę, która wg mnie jest dość dziwaczna.
P.S. Witam na forum
inhet, 3 czerwca 2009, 18:40
Czemu dziwaczna? Wiele starożytnych cywilizacji skończyło w ten sposób - dziś mamy w tych miejscach tylko ruiny i pustynie, bądź dżunglę.
mikroos, 3 czerwca 2009, 18:46
Dziwaczna, bo ja w tych dwóch wydarzeniach (wyczerpanie zasobów dobrego drewna oraz opuszczenie miasta) widzę wyłącznie korelację, a nie udowodniony związek przyczynowo-skutkowy. Nie mówię, ze na pewno nie poszło o brak drewna, tylko w moim odczuciu znalezienie dwóch różnych rodzajów drewna w jednym miejscu nie wystarcza do udowodnienia prawdziwości tej tezy.
inhet, 3 czerwca 2009, 19:19
Opisana obserwacja jest jedynie przykładem na słuszność tezy o przyczynie upadku kultury Majów - jako wynikłego z braków surowcowych, nie zaś (jak pierwotnie sądzono),z wyjałowienia gleb.
mikroos, 3 czerwca 2009, 19:21
Ok, ale sam powiedz: jeżeli gleba była zerodowana, to być może zgodzisz się ze mną, że bardziej prawdopodobna jest klęska głodu (w końcu rolnictwo też na tym ucierpiało), niż fakt, że opuszczono miasto budowane przez wiele lat tylko dlatego, że nie można było sobie czegoś wyrzeźbić w drewnie.
Inna rzecz, że zmianę rodzaju stosowanego drewna zaobserwowano w JEDNYM miejscu, a badacze stawiają tezę o upadku całej cywilizacji. Nikt nie ma też najmniejszego dowodu na to, że zmiana surowca była spowodowana (a nie tylko zbiegała się w czasie z) wymarciem drzew stosowanych wcześniej - przecież nowy materiał mógł mieć wiele cech, które wpłynęły na dobrowolny wybór innego materiału. Mówię tu choćby o masie i wielkości pni, które były łatwiejsze do transportowania, a być może miały akceptowalną wytrzymałość.
odalisques, 4 czerwca 2009, 04:12
Mikroos ma rację - choć w przypadku Majów nie można mówić o upadku cywilizacji, lecz raczej "wchłonięciu" jej przez inne. Ich cywilizacja od początku była niezwarta, podzielona często zupełnie odmiennymi tworami (państwa-miasta). Gospodarka oparta na rolnictwie, chłopi jako dominująca klasa społeczna, degradacja środowiska i liczne najazdy wymuszały migrację ludności. I, mówiąc z przymrużeniem oka, "rozpierzchło im się"