Sprawa przejęcia Time Warner przez AT&T trafiła do sądu
Podczas kampanii wyborczej prezydent Trump zapowiadał zablokowanie przejęcia Time Warner przez AT&T. Argumentował, że tego typu transakcje dają koncernom zbyt dużą władzę nad rynkiem. Sam prezydent nie ma uprawnień pozwalających mu na zablokowanie przejęcia. Może to zrobić jego administracja. I to się właśnie dzieje.
Departament Sprawiedliwości wystąpił do sądu przeciwko AT&T twierdząc, że jeśli firma przejmie Time Warner, to będzie3 w stanie zmusić rywalizujące z nią sieci telewizji kablowych do płacenia więcej za treści należące do Time Warner. Z tego też powodu DoJ chce, by sąd zablokował transakcję. Warte 108 miliardów przejęcie oznacza znaczne zmniejszenie konkurencji na rynku, co pociągnie za sobą wzrost cen i mniej innowacji, argumentuje DoJ.
W pozwie czytamy, że dzięki przejęciu Time Warner At&T użyje wartościowych i niezwykle popularnych sieci Time Warner do ograniczenia konkurencji, poprzez zmuszenie jej do płacenia setek milionów dolarów więcej za prawa do dystrybucji tych treści.
AT&T to największa firma telekomunikacyjna na świecie. Jest ona też największym amerykańskim MVPD (multichannel video programming distributor), posiadającym ponad 25 milionów klientów. W ofercie koncernu znajdziemy DirecTV, która dostarcza telewizyjny sygnał satelitarny niemal 21 milionom klientów, U-Verse, czyli ofertę dostarczania sygnału telewizyjnego za pośrednictwem sieci światłowodów i kabli miedzianych. Z tej propozycji korzysta niemal 4 miliony Amerykanów. Najnowszym kanałem dystrybucji jest zaś DirecTV Now, online'owy serwis wideo posiadający niemal 800 tysięcy klientów.
Połączenie AT&T z Time Warner stworzyłoby telewizyjnego molocha. W 2016 roku programy najpopularniejszych sieci Time Warner docierały do ponad 90 milionów amerykańskich gospodarstw domowych. W USA usługi telewizyjne są subskrybowane przez mniej niż 100 milionów gospodarstw domowych.
Przejęciu Time Warner sprzeciwia się wiele organizacji konsumenckich i mniejszych sieci telewizyjnych.
Tymczasem AT&T najwyraźniej nie zamierza się poddawać. DoJ stwierdził bowiem, że AT&T łatwiej uzyska zgodę na przejęcie, jeśli sprzeda DirecTV lub należący obecnie do Time Warner Turner Broadcasting, w skład którego wchodzi m.in. CNN. Koncern odmówił.
AT&T ma zamiar zwrócić się do sądu o jak najszybsze rozpatrzenie sprawy, najlepiej w ciągu 60 dni, gdyż umowa o przejęciu wygasa 22 kwietnia przyszłego roku.
W 2011 roku koncern próbował przejąć też T-Mobile, wówczas jednak zrezygnował zaraz po tym, jak DoJ wystąpił do sądu.
Komentarze (0)