Peruwiańscy perypatetycy
Na przestrzeni kilkudziesięciu lat geoglifom z peruwiańskich płaskowyżów przypisywano wiele funkcji. Miały być lądowiskami dla obcych, kalendarzem astronomicznym, systemem nawadniającym pustynię czy bieżnią do rozgrywania zawodów. Tomasz Gorka z Uniwersytetu w Monachium przychyla się jednak do koncepcji, zgodnie z którą wzory powstały na potrzeby wiernych – poruszali się oni wzdłuż ścieżek podczas odprawiania rytuałów. Wersję tę uprawomocniają pomiary geologiczne.
Rysunki stworzyli Indianie Nazca. Kolejne pokolenia pracowały nad nimi od 400 r. p.n.e. do 650 r. n.e., usuwając zalegający na wierzchu czerwony żwir i odsłaniając ukryty pod nim jaśniejszy piasek. W 1994 roku linie i rysunki naziemne pustyni Nazca zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Z najsłynniejszych warto wymienić pająka, olbrzymiego kondora, kolibra, orki, małpy oraz psy i kaktusy.
Zespół Gorki badał 5 kompleksów geoglifów z okolic Palpa. Szczególnie skoncentrował się na strukturach trapezoidalnych. Poszukiwano anomalii w polu magnetycznym Ziemi, spowodowanych zmianami w gęstości gleby na różnych głębokościach. Wymagało to obejścia pól o łącznej powierzchni 60 ha.
Wewnątrz struktur trapezoidalnych znaleźliśmy inne linie, niewidoczne z powietrza. Dostrzegalne dzisiaj geoglify to ostatni etap wieloletniego procesu tworzenia, podczas którego cały kompleks rysunków był stale rozbudowywany i remodelowany wskutek zużycia.
Ponieważ niektóre linie silniej wpływały na pole magnetyczne, Gorka i jego koleżanka z Uniwersytetu w Konstancji Karsten Lambers zaczęli przypuszczać, że zostały one ubite nogami tysięcy wiernych, podążających wyznaczoną trasą. Wzdłuż nich poukładano muszle, które mogłyby w takim wypadku być ofiarami.
Komentarze (0)