Bezsensowna wojna z amerykańskimi firmami

| Ciekawostki
TPCOM, CC

Dziennikarz ComputerWorlda wzywa Unię Europejską do opamiętania się i zaprzestania urzędniczej walki z firmami technologicznymi z USA. Preston Gralla pyta, co wspólnego mają Facebook, Apple, Google, Amazon i Netflix. Oczywiście to amerykańskie firmy, a łączy ich fakt, że wszystkie znalazły się na celowniku europejskich urzędników.

Walka eurokratów z amerykańskimi koncernami trwa od lat. Jej ofiarami padły i Microsoft, który w ciągu 10 lat został ukarany grzywnami w wysokości 3,4 miliarda USD, i Intel, który musiał zapłacić 1,44 miliarda dolarów. Teraz problemy ma Uber, a w Holandii przedsiębiorstwu grozi nawet proces karny.

Europejski protekcjonizm i antyamerykanizm jedynie zwróci się przeciwko Europejczykom. Stary Kontynent coraz bardziej odstaje pod względem technologicznym od USA. I nie pomagają w tym urzędnicy, którzy pod pozorem dbałości o rynek zwalczają amerykańskie firmy. W ostatnim czasie na celowniku Komisji Europejskiej znalazły się kolejne przedsiębiorstwa. W połowie kwietnia KE rozpoczęła śledztwo ws. Google,a pod koniec marca podobne działania podjęto przeciwko Amazonowi i Netfliksowi. Wystarczyło też, by Apple ogłosił chęć uruchomienia usługi streamingu audio, by eurourzędnicy rozpoczęli śledztwo, czy aby usługa ta nie będzie groźna dla konkurencyjności. Preston Gralla nie wierzy w przypadek i zauważa, że największa na świecie firma, oferującą usługę podobną do tej, jaką chce zaoferować Apple, to szwedzka Spotify. KE próbuje zatem przeszkadzać konkurencji z zewnątrz.

Nie warto tutaj nawet wspominać o Facebooku, który ma problemy w kilku europejskich krajach. Kiedyś symbolem imperializmu były Myszka Miki i Coca-Cola, teraz francuscy urzędnicy otwarcie przyznają się, że obawiają się Les Gafa (Google-Apple-Facebook-Amazon).

Gralla uważa, że zamiast decyzjami administracyjnymi blokować konkurencję, KE powinna skupić się na tworzeniu w Europie kultury większej konkurencyjności, w której przedsiębiorcy – aby przetrwać – muszą być innowacyjni, przebojowi, podejmować ryzyko. Hodowanie ich pod kloszem i karmienie dotacjami z podatków obywateli to ślepa uliczka. Amerykański sektor IT jest niezwykle konkurencyjny, żeby przeżyć trzeba rozpychać się łokciami, oferować nowe produkty, docierać do klientów. Wiele firm po drodze upada, jednak efekt jest taki, że to USA są znacznie bardziej innowacyjne niż Europa.

Prezes pewnej amerykańskiej firmy, który spędził dużo czasu w Europie powiedział mi kiedyś, że gdy w Europie założysz firmę i ona upadnie, do końca życia nosisz łatkę kogoś, czyja firma upadła. W USA jesteś w takiej sytuacji chwalony za odwagę, podjęcie ryzyka i spróbowanie czegoś nowego - pisze Gralla.

Unia Europejska Komisja Europejska Google Netflix Facebook Amazon Apple Microsoft Intel USA