Czemu van Gogh staje się brązowy?
Obrazy Vincenta van Gogha, ze słynną serią słoneczników na czele, blakną szybciej od obrazów współczesnych Holendrowi malarzy. Dzieje się tak ponoć z powodu wykorzystywanej przez niego techniki uzyskiwania żółci.
Styl artysty, z jego intensywnymi barwami widma słonecznego, impastową fakturą i deformacją, znają niemal wszyscy. Uważa się, że ukształtował się on w pełni podczas pobytu w Arles. Vincent używał superjaskrawych kolorów, by oddawać emocje. Stąd jego zamiłowanie do żółcieni chromowej, mieszanej często z bielą barową (BaSO4). Efekt był wyśmienity, ale z czasem, niestety, coraz trudniej dostrzegalny.
Międzynarodowy zespół profesora Koena Janssensa z Uniwersytetu w Antwerpii znalazł na szczęście przyczynę tego zjawiska, co rodzi nadzieje, że uda się zapobiec dalszemu ciemnieniu, a nawet je odwrócić.
Na początku naukowcy pobrali próbki trzech historycznych farb i postarzyli je sztucznie przez 500 godzin (prawie 3 tygodnie), poddając działaniu promieniowania ultrafioletowego. Prace prowadzone w Europejskim Ośrodku Synchrotronu Atomowego w Grenoble wykazały, że tylko jedna próbka, pozyskana z tubki należącej do fowisty Rika Woutersa, znacząco pociemniała i z jaskrawożółtej stała się czekoladowa. Analiza wykazała, że w żółcieni chromowej zaszła redukcja chromu(VI) do chromu(III).
W kolejnym etapie badań naukowcy pobrali próbki ze zmienionych fragmentów dwóch obrazów z Muzeum van Gogha w Amsterdamie: "Widoku na Arles z irysami" z 1888 r. oraz "Brzegu Sekwany" z 1887 r. Wszystko wskazuje na to, że redukcja Cr(VI) do Cr(III) zaszła również na wspomnianych malowidłach. Sprzyjało jej właśnie zmieszanie żółcieni z bielą, czyli coś stanowiącego znak firmowy artysty. Jak wyjaśnia profesor Janssens, chemiczna redukcja zachodzi, kiedy elektrony z nośnika (oleju) farby są przenoszone na chrom pigmentu, ale wydaje się, że do tego konieczna jest obecność drugiego barwnika - bieli barowej. Zmianę wyglądu obrazów odnotował już sam van Gogh, jednak muzealników zastanawiał i martwił fakt, że nie wszystkie dzieła z żółcienią chromową ulegały temu charakterystycznemu odbarwieniu.
Badacze chcą sprawdzić, jakie warunki sprzyjają opisanej wyżej reakcji, a na razie zalecają trzymanie obrazów słynnego Holendra z dala od słońca. Z wynikami studiów ekipy Janssensa można się zapoznać na łamach periodyku Analytical Chemistry.
Komentarze (1)
pepesz13, 20 lutego 2011, 16:35
Fajnie chemia w malarstwie w taki sposób to chyba zacznę się interesować sztuką