Voyager 1 może lada chwila opuścić Układ Słoneczny
Naukowcy, którzy ponownie przeanalizowali dane uzyskane z sond Voyager i Cassini doszli do wniosku, że Voyager 1 może w każdej chwili przekroczyć granicę dzielącą Układ Słoneczny od przestrzeni międzygwiezdnej. Sonda opuści Układ szybciej, niż początkowo przewidywano.
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku informowaliśmy, że Tom Krimigis i jego zespół odpowiedzialny za instrumenty Voyagera badające niskoenergetyczne cząstki oraz za znajdujący się na Cassini instrument badający magnetosferę, przewidywali, iż Voyager 1 opuści Układ Słoneczny za około 4 lata.
Uzyskane po raz pierwszy grudniu 2010 roku dane pokazały, że tam, gdzie obecnie znajduje się Voyager, prędkość cząsteczek emitowanych przez Słońce wynosi zero. W lutym dane się potwierdziły, co oznacza, że Voyager znajduje się w jakiejś, nieprzewidzianej wcześniej, „strefie przejściowej" na krawędzi Układu Słonecznego.
Na podstawie wcześniej niepublikowanych danych z Cassini, połączonych z danymi z Voyagera, stwierdzono, że granica pomiędzy Układem Słonecznym a przestrzenią międzygwiezdną znajduje się w odległości od 16 do 23 miliardów kilometrów od Słońca, z tym, że najbardziej prawdopodobna jest odległość 16 miliardów kilometrów. Właśnie w tam znajduje się obecnie Voyager 1, co wskazuje, że może w każdej chwili ją przekroczyć.
Voyagera 2 dzieli od Słońca 14 miliardów kilometrów.
Uczeni z niecierpliwością czekają na uzyskanie danych, które pokazałyby, że Voyager 1 wleciał w przestrzeń międzygwiezdną.
Za granicą Układu Słonecznego na Voyagera czeka prawdopodobnie ostatnia przeszkoda. To tzw. łuk uderzeniowy, miejsce, gdzie wiatr międzygwiezdny po raz pierwszy styka się z wiejącym przeciwnie wiatrem słonecznym. Dochodzi tam do gwałtownych turbulencji.
Komentarze (6)
mjmartino, 17 czerwca 2011, 07:33
A Voyager 1 to pstryka jeszcze foty ? ze swojej obecnej pozycji ?
Gość derobert, 17 czerwca 2011, 12:17
ja to jestem pełen podziwu, że to jeszcze działa
wilk, 18 czerwca 2011, 01:04
Chwila, ale przecież dopiero co było o „magnetycznej piance”…
fandango, 18 czerwca 2011, 07:46
że prawdziwym staje się twierdzenie że układy słoneczne, skutecznie są izolowane od reszty kosmosu. Ciekawe czy na pokładzie sondy umieszczono jakieś żywe organizmy i czy przeżyją szoki barier?
Mariusz Błoński, 18 czerwca 2011, 14:31
Najwyraźniej gupole z NASA nie czytają KW i nie wiedzą, z czym mają do czynienia
A tak serio, to przypuszczam, że po prostu, jako iż dotychczasowe modele okazały się niedokładne (odkryli "piankę", wcześniej tę strefę "spokoju" gdzie cząstki słoneczne zwalniają do zera nazywali heliopauzą) to mogą nie używać dotychczasowych określeń, by nie wprowadzać zamieszania. Pewnikiem wkrótce ktoś zaproponuje jakiś model i jak się przyjmie to będziemy mieli nazewnictwo.
waldi888231200, 19 czerwca 2011, 00:46
...najpierw ten wiatr galaktyczny ją wyhamuje, a potem zawróci i za jakieś 150lat spadnie na ziemię i będzie dowodem na istnienie rozumnych istot w kosmosie.