W Nowym Jorku przeprowadzono pierwszy w historii przeszczep gałki ocznej
Działające w ramach Uniwersytetu Nowojorskiego akademickie centrum medyczne NYU Langone Health poinformowało o przeprowadzeniu pierwszego w historii udanego przeszczepu gałki ocznej. W 21-godzinnej operacji, w czasie której przeszczepiono jednocześnie część twarzy, udział wzięło 140 chirurgów, pielęgniarek i innych pracowników medycznych kierowanych przez doktora Eduardo D. Rodrigueza.
Pacjentem był Aaron James z Arkansas, który w czerwcu 2021 roku, pracując na linii wysokiego napięcia, przypadkowo dotknął twarzą jednego z przewodów i został porażony prądem o napięciu 7200 woltów.
Operacja miała miejsce w maju bieżącego roku, a przed kilkoma dniami poinformowano, że zakończyła się sukcesem. Z przekazaniem informacji trzeba było poczekać kilka miesięcy, gdyż nie było wiadomo, jak na przeszczep zareaguje gałka oczna. Była to zresztą nie tylko pionierska operacja przeszczepienia tego narządu, ale również i pionierska operacja jednoczesnego przeszczepienia części twarzy.
Teraz już wiemy, że gałka jest zdrowa i krew krąży w niej tak, jak powinna. Pacjent nie widzi jednak na przeszczepione oko i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie widział. To olbrzymie osiągnięcie chirurgii, gdyż wykazano, że przeszczepiona tkanka może przeżyć, pozostać zdrową i poprawiać wygląd pacjenta. To dokonanie pomoże w rozwoju techniki przeszczepu gałki ocznej i części twarzy dla celów estetycznych. Jednak główną przeszkodą na drodze do odzyskania wzroku przez pacjenta jest fakt, że wciąż nie potrafimy regenerować nerwu wzrokowego. Dopóki się tego nie nauczymy, tego typu przeszczepy nie będą wiązały się z odzyskaniem wzroku, skomentowała okulistka Yvonne Ou z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco.
W wyniku wypadku Aaron James stracił lewe oko, lewe ramię, cały nos i usta, przednie zęby, lewy policzek oraz podbródek. Zaraz po wypadku wczesnymi rekonstrukcjami twarzy zajmowali się specjaliści z Teksasu. Dwa miesiące później poprosili oni o konsultacje ekspertów z NYU Langone. Obie grupy przez rok omawiały sposoby pomocy mężczyźnie, a w czerwcu 2022 roku dokonały wstępnej oceny możliwego przeszczepu części twarzy. W międzyczasie, z powodu silnego bólu, lekarze z Teksasu zdecydowali, że Aaronowi trzeba usunąć zniszczone lewe oko. Zespół dra Rodrigueza rekomendował, by nerw wzrokowy przecięli jak najbliżej gałki ocznej, oszczędzając go na potrzeby ewentualnego przyszłego przeszczepu. Wtedy też narodził się pomysł, by spróbować czegoś zupełnie nowego w chirurgii – przeszczepu gałki ocznej. I wykonać go jednocześnie z przeszczepem twarzy. Aaron i tak potrzebował przeszczepu twarzy, a to z kolei oznaczało, że będzie musiał brać leki immunosupresyjne. Zatem ryzyko związane z jednoczesnym przeszczepem gałki ocznej było bardzo niskie, a korzyści kosmetyczne z tym związane – duże, mówi doktor Rodriguez.
Trzeba też przyznać, że Aaron miał szczęście w nieszczęściu. Odpowiedniego dawcę udało się znaleźć w ciągu zaledwie 3 miesięcy. Dawcą był młody człowiek w wieku ponad 30 lat, którego rodzina silnie wspiera przekazywanie organów. Dzięki temu Aaron zyskał nową twarz i oko, a dawca uratował kolejne trzy osoby w wieku od 20 do 70 lat, którym przeszczepiono jego nerki, wątrobę i trzustkę, mówi Leonard Achan, prezydent niedochodowej organizacji LiveOnNY, która specjalizuje się w poszukiwaniu organów do przeszczepów.
Wielką niewiadomą pozostaje, czy Aaron kiedykolwiek będzie widział na przeszczepione oko. Podczas zabiegu w jego nerw wzrokowy – również po raz pierwszy w historii – wstrzyknięto komórki macierzyste pobrane ze szpiku kostnego dawcy. Nie wiadomo, czy przyniesie to jakikolwiek skutek. Nigdy bowiem podczas eksperymentów na ssakach nie udało się przywrócić zwierzęciu wzroku po przeszczepie gałki ocznej.
Komentarze (1)
Sławko, 15 listopada 2023, 19:29
W pierwszej chwili byłem w szoku, bo myślałem, że to przeszczep z „widzeniem”. Niestety nie