Lepiej późno niż wcale...
W połowie stycznia do jednego z oddziałów księgarni Waterstones (przy Gower Street w Londynie) dotarł nietypowy list. Nadawca przesłał pieniądze za książki, za które zapomniał ponoć zapłacić w 1974 r.
Droga załogo Waterstones. W 1974 r. zapomniałem zapłacić za parę książek. Minęło sporo czasu. Biorąc poprawkę na inflację, kosztowałyby one ok. 100 funtów. By zrekompensować brak płatności, przesyłam zatem 120 funtów - napisał anonimowy nadawca.
Księgarnie to niesamowite miejsca z fantastycznymi klientami, zarówno obecnymi, jak i byłymi - napisano na profilu placówki z Gower Street na Twitterze. Księgarnia docenia gest i przekazuje tę drobną kwotę BookTrust, brytyjskiej organizacji charytatywnej promującej czytanie wśród dzieci. Mamy nadzieję, że anonimowy klient to zaaprobuje i że być może znowu się u nas pojawi!
Komentarze (2)
Sławko, 26 stycznia 2022, 19:02
Jak on do tego doszedł po tylu latach, że nie zapłacił za te książki? Musi być, że cały czas gryzło go sumienie, aż po prawie pół wieku (48 lat) uświadomił sobie jak może się tego „gryzienia” pozbyć i ten dyskomfort zlikwidować Miejmy nadzieję, że wreszcie śpi spokojnie
thikim, 26 stycznia 2022, 22:54
Mógł też odgrzebać gdzieś te książki i sobie przypomnieć.