Nowy pomysł na wszechświat
Naukowcy z University of Melbourne i RMIT University (Royal Melbourne Institute of Technology) proponują, by początku wszechświata nie upatrywać w Wielkim Wybuchu, ale w procesie podobnym do zamarzania wody.
Filozofowie starożytnej Grecji zastanawiali się czy materia jest ciągła, czy też zbudowana z atomów. Dzięki potężnym mikroskopom wiemy, że składają się na nią atomy. Tysiące lat później Albert Einstein stwierdził, że przestrzeń i czas są ciągłe, ale obecnie uważamy, że może to nie być prawdą w niezwykle małej skali - mówi James Quach, jeden z twórców nowej teorii.
Istnieje teoria, znana jako Quantum Graphity, która sugeruje, że przestrzeń może być zbudowana z małych, niepodzielnych części, czegoś w rodzaju atomów. Te niepodzielne cząstki możemy postrzegać jako piksele. Problem w tym, że są one tak małe, iż nie można ich zobaczyć - dodaje uczony.
Dlatego też, wraz z grupą innych naukowców, zaproponował sposób na przetestowanie wspomnianej teorii.
Pomyślmy o wczesnym wszechświecie jak o płynie, który ulega schłodzeniu. „Krystalizuje się“ w trzy wymiary przestrzeni i czas, które widzimy dzisiaj. Jeśli podążymy tym tokiem rozumowania, możemy stwierdzić, że podczas zamarzania powinny pojawić się pęknięcia. Podobnie, jak pojawiają się one w zamarzającej wodzie - mówi Quach.
Zdaniem profesora Andrew Greentree, niektóre z tych „pęknięć“ można będzie wykryć. Światło i inne cząstki będą zaginały się lub odbijały od tych defektów. Zatem, teoretycznie, powinniśmy je wykryć - stwierdził Greentree.
Naukowcy obliczyli właściwości, jakie powinny posiadać takie „pęknięcia“ i spróbują eksperymentalnie zweryfikować swoją teorię.
Komentarze (8)
sylkis, 21 sierpnia 2012, 08:23
Jeśli _przestrzeń_ i czas nie są ciągłe, a składają się z jakichś "cząsteczek", oraz mogą w ich strukturze powstać "pęknięcia", to co znajduje się pomiędzy tymi "cząsteczkami", albo w tych "pęknięciach"? Nie wiem, czy to pytanie ma sens, ale gdzie i kiedy się te "cząsteczki" znajdują?
Aramil, 21 sierpnia 2012, 10:43
Wydaj mi się że przy tej teorii trzeba by założyć że nasz wszechświat znajduje się w czymś co jest poza czasem. Albo gdzieś gdzie czas płynie całkiem inaczej. Wtedy rodzi się pytanie skąd wzięło się tamto miejsce.
romero, 21 sierpnia 2012, 12:00
Coś jak słynne "wakuole" z koncepcji @Irka, oj byłoby duże zdziwienie gdyby się okazało, że miał racje.
@Sylkis, ten czas to jak sekundnik w starych zegarkach: jest ruch wskazówki o 1/60 tarczy jest jak najmniejsza jednostka czasu, później my widzimy tą chwilę w której wskazówka stoi, tu już tego nie widać bo to najmniejsza jednostka . A w świecie mikro jest coś się może wydarzyć albo w tej 'sekundzie' albo w następnej, a nie pomiędzy. Co w sumie nie dziwi, bo istnieją też nieciągły spin czy ładunek elektryczny.
Jajcenty, 21 sierpnia 2012, 19:44
Bez bicia przyznam, że nie znalazłem w sobie cierpliwości by dokładnie zapoznać się z koncepcją Irka, ale hipoteza że przestrzeń i czas mogą być skwantowane na pewno nie pochodzi od niego. Patrz "jednostki naturalne".
Piotr_, 22 sierpnia 2012, 20:20
Popatrzyłem i niespecjalnie widzę związek między kwantowaniem czasu i przestrzeni a jednostkami naturalnymi.
Jednostki naturalne zostały po prostu zdefiniowane za pomocą pięciu fundamentalnych stałych (które stały się bezwymiarowe i równe 1), co ułatwia liczenie (czasem) i daje kilka pomniejszych korzyści (też czasem).
Nadal nie widząc związku
P_.
Jajcenty, 22 sierpnia 2012, 21:53
hm, Czas Plancka i odległość Plancka miały by być "kwantami" odpowiednio: czasu i przestrzeni.
ZolV, 23 sierpnia 2012, 01:15
Dobrze gada. Kwantowanie czasu i przestrzeni jest obecne w wielu filmach popularno-naukowych dotyczących czasoprzestrzeni.
Choćby ten: "Poza kosmosem, Zakrzywienie czasoprzestrzeni" http://youtu.be/f4e1BUl7ttg
Film który zalinkowałem mówi między innymi o tym, że czas jest jedynie iluzją, że istnieje jedynie zbiór poszczególnych stanów materii w przestrzeni.
Piotr_, 23 sierpnia 2012, 11:34
Czas i długość Plancka są niepodzielne według niektórych tylko teorii. Zresztą "kwantowanie" nie polega tylko na wyznaczeniu niepodzielnych jednostek miar.
Zresztą to, że Planck je wymyślił, nie znaczy, że wyrażają jakiekolwiek "kwanty".
Nadal szukając związku
P_.