Pierwsza awaria Wielkiego Zderzacza Hadronów
CERN poinformował o pierwszej usterce w Wielkim Zderzaczu Hadronów. Awarii uległ jeden z transformatorów systemu chłodzącego.
Ważące 30 ton urządzenie o mocy 12 MVA (megavoltamper) wymieniono w czasie weekendu. Podczas operacji system chłodzący przełączono w stan uśpienia i utrzymywano w nim temperaturę nieco poniżej -268 stopni Celsjusza. Po zakończeniu naprawy zespół odpowiedzialny za system chłodzący przystąpił do operacji obniżania temperatury.
Po jej zakończeniu w LHC ponownie zacznie krążyć pojedyncza wiązka protonów. W ciągu najbliższych tygodni CERN chce przeprowadzić pierwsze zderzenie wiązek.
Komentarze (9)
Gość cogito, 19 września 2008, 13:46
moge sie zalozyc ze zrobia z tego sensacje typu "to jest niebezpieczne.psuje sie."
k0mandos, 19 września 2008, 16:14
A ktoś mi powie po co tam te cząsteczki krążą, skoro ich jeszcze nie zderzają?
ubi, 19 września 2008, 16:44
Czarna dziura pewnie coś wciągnęła.
inhet, 19 września 2008, 22:29
Na razie się je rozpędza - zderzenie musi być przy odpowiedniej szybkości.
k0mandos, 19 września 2008, 22:47
Hm, więc ile ten proces rozpędzania trwa?
waldi888231200, 19 września 2008, 23:20
Po uruchomieniu muszą to wszystko skalibrować , w końcu chcą zderzyć czołowo obiekty o średnicy 10 ^ -12 m przy zaj... ej prędkości do tego zderzenie musi zajśc w komorze pomiarowej , a całe zdarzenie bedzie trwało krócej niż mrugnięcie oka. (chyba że sie mylę to proszę o sprostowanie) 8)
Mariusz Błoński, 19 września 2008, 23:33
Ano masz rację. Jak źle wykalibrują i im taka wiązka ucieknie z tunelu, to będą mieli trochę do naprawiania LHC. Na działanie akceleratora ma wpływ jezioro, pociągi czy ruchy Ziemi, które zmieniają długość i geometrię tunelu.
leszczo, 21 września 2008, 07:06
samo rozpedzenie trwa 10 h .
mikroos, 21 września 2008, 11:46
Czytałem wczoraj na Gazeta.pl, że awaria jest poważniejsza, niż sądzono. Doszło do sporego wycieku ciekłego helu, a naprawa ma potrwać co najmniej dwa miesiące.