Windows 10 "Wspaniały"?
Microsoft nie udostępni w bieżącym miesiącu kolejnej wersji rozwojowej Windows 10. Firma przygotowuje bowiem styczniową wersję o nazwie kodowej „Awesome” (Wspaniały). Koncern twierdzi, że nazwa nie jest na wyrost, gdyż w wersji tej znajdzie się wiele nowych funkcji i narzędzi, które trafią do ostatecznej wersji Windows 10.
Dotychczas w kolejnych udostępnionych wersjach Microsoft skupiał się przede wszystkim na udoskonaleniach graficznego interfejsu użytkownika. Firma najwyraźniej chce zatrzeć złe wrażenie po premierze Windows 8, który był krytykowany właśnie ze względu na swój interfejs. Jak wynika z informacji płynących z Redmond, użytkownicy najwyraźniej zaakceptowali Windows 10. Obecnie system ten testuje ponad 1,5 miliona osób na całym świecie. Około 450 000 używa go każdego dnia, co sugeruje, że jest on na tyle stabilny, iż nadaje się do codziennej pracy.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że premiera gotowej wersji Windows 10 Customer Preview odbędzie się około połowy stycznia. Wówczas przekonamy się, czy „Awesome” nie zostało użyte na wyrost.
Komentarze (20)
thikim, 19 grudnia 2014, 16:07
Wspaniały - bo działa
rickenbacker, 19 grudnia 2014, 16:15
Czasami zastanawiam się, czemu takie artykuły mają służyć, bo na pewno nie szerzeniu prawdy. Przecież każda myśląca istota o pewnym poziomie inteligencji wie, że każda firma obiecuje przed startem gruszki na wierzbie a zweryfikować prawdziwość można dopiero po premierze finalnego produktu. A w przypadku Microsoftu wiemy jak te obiecanki wyglądają, mamy 50% szans powodzenia biorąc pod uwagę premiery poprzednich systemów:). Osobiście spodziewam się jeszcze mnie intuicyjnego interfejsu i dostępu do poszczególnych ustawień niż w Win 8.
pogo, 19 grudnia 2014, 18:46
No to znowu poczekam na opinię brata zanim zainstaluję kolejną wersję tego systemu.
Jeszcze 2 lata mam legalny darmowy dostęp do wszystkich produktów MS, ale reinstalacja wszystkiego w razie niepowodzenia nowego systemu nieco mnie przeraża...
Mi osobiście win8 podszedł i już po tygodniu miałem problemy z dostępem do funkcji w win7, który jeszcze wtedy miałem w pracy. Skróty klawiszowe w win8 są uzależniające, ale bez nich rzeczywiście może być dość ciężko. W win8.1 to już poprawiło się, a "win 8.1 update" uzupełniło ostatnie rzeczy, które mi nie pasowały.
Najbardziej bezsensowne były apki uruchamiane w trybie metro... na cały ekran z możliwością przeciągnięcia aby zajmowały tylko jego część... zdecydowanie wolę zwykłe okienka, tego badziewia nigdy nie umiałem ustawić tak aby mi nie przeszkadzało. Na szczęście używanie tego to tylko opcja, a nie obowiązek.
Pokazywali trochę co zrobili. Widać, że jest to w sporej części powrót do tego co oferowały poprzednie wersje, ale wygląd "metro"...
Trochę mnie martwi odejście od ekranu startowego. Szybko go polubiłem, bo łatwo w nim utrzymać porządek, łatwiej niż w menu start poprzedników. Jedynym jego mankamentem (który na szczęście też poprawili) było to, że był domyślnym widokiem po uruchomieniu kompa.
BTW. przypomniała mi się pewna ciekawostka co do numeru. Jak sądzicie, dlaczego nadano numer 10, a nie 9? Tylko bez złośliwości proszę... Rzeczywisty powód jest dość konkretny. Od razu mogę powiedzieć, że marketing mówiący o postępie to tylko marketing...
Astroboy, 19 grudnia 2014, 19:08
Ponieważ w pobliskim wątku (tu) zahaczyliśmy o wiarę, to pozwolę sobie na osobiste wyznanie:
nie wierzę w micro soft. Memu sercu zawsze był bliższy macro.
radar, 19 grudnia 2014, 19:12
"Osom"...
9 nie, bo w niemiaszków kojarzy się z "nie" (choć nie wiem dlaczego, jak dla mnie brzmi to inaczej)
pogo, 19 grudnia 2014, 19:13
Dziś kumpel w pracy powiedział coś takiego (też powtarzając za kimś innym): darmowe oprogramowanie jest tańsze od płatnego tylko gdy Twój czas jest za darmo.
Oczywiście są wyjątki, bo czasem darmowy soft jest lepszy do czegoś i wymaga mniej pracy (np. instalacja, konfiguracja i uruchomienie apacha na Debianie).
@radar
Powód jest bardziej pragmatyczny
Astroboy, 19 grudnia 2014, 19:21
Darmowe to może być piwo. Mowa może być tylko WOLNA.
pogo, 19 grudnia 2014, 19:59
Oprogramowanie darmowe != wolne.
Jak to Twoim zdaniem nazwać aby było "prawidłowo"?
Zagadka o numerze wciąż aktualna
Astroboy, 19 grudnia 2014, 20:57
Wybacz Pogo za lagi, ale robię też inne rzeczy (praca). Czy trzeba to nazywać? Za wolność też trzeba płacić.
Co do numeru, to przecież jasne, że 9 brzmi mnie poważnie niż 10 (aż dwie cyferki!). Historia przecież już to zna.
TrzyGrosze, 19 grudnia 2014, 21:17
Sławko, 20 grudnia 2014, 11:52
Eee tam. Według MS dziewiątką jest po prostu Windows 8.1, lecz to ukrywają. Przecież MS upierał się cały czas, że Win 8.1 jest osobnym systemem, a nie aktualizacją (SP) ósemki, choć wszyscy wiemy, że to nieprawda.
wilk, 20 grudnia 2014, 13:26
Nie w systemie, tylko w... Javie (między innymi).
pogo, 21 grudnia 2014, 13:59
Zgadza się. Zbyt wiele softu by rozpoznało win9 jako win9x
thikim, 21 grudnia 2014, 19:59
Hmm, a może soft rozpozna Windows 10 jako Windows 1.x
Zmiana nazwy to marketing.
Jeszcze nie usłyszałem ani jednej rzeczy która by była jakąś rewolucją.
Zawrócenie częściowo z GUI w strone Windows 7 i wcześniejszych nie uznaję za rewolucję - no chyba że w sposobie myślenia ludzi z MS.
Ja chciałbym:
nowego systemu plików (NTFS ma cały czas ograniczenia które mi co pewien czas dają się we znaki
budowy modułowej ala Linux - możliwości wyboru trybu: instaluj jednym kliknięciem albo eksperymentuj z pakietami;
a i jeszcze jedno - chciałbym wreszcie porządku z katalogami i opisu w systemie tych katalogów.
i nie chcę jakiś katalogów które nie wiadomo po co ani na co są.
Chcę jednego katalogu na dane aplikacji a nie na śmieci...
Chcę móc zrobić kopię jednego katalogu i wiedzieć - mam ustawienia aplikacji.
Chę jednego katalogu - dysku z danymi.
Obecnie każdy program sobie rzepkę skrobie, tego trzeba kopiować z AppData innego z jego katalogu, innego z Users itd. - ogólnie bałagan.
no i jeszcze nie chcę Onedrive zintegrowanego z systemem tylko jako osobną aplikację, to samo z Skype.
chciałbym za to zintegrowanego z systemem rozpoznawania głosu w języku polskim i w drugą strone.
krzysiek, 22 grudnia 2014, 00:54
Astroboy, 22 grudnia 2014, 13:45
Krzysiek. Myślę, że nie warto rozwijać tematu. Lemingi idą tak, jak idą.
thikim, 22 grudnia 2014, 16:11
Ilu z Was używało Linuxa 17 lat temu?
I niech mi ktoś odpowie czemu po tylu latach rozwoju wciąż literki się krzaczą
Astroboy, 22 grudnia 2014, 16:31
Już kiedyś powiedziałem, że chyba jestem stary. Jeszcze przed powstaniem Linuxa pracowałem na Unixach i Vaxach…
U mnie się nie krzaczą.
Bardziej poważnie, to zadaj Pan sobie pytanie, dlaczego w Polsce tłumaczów (też ich trzeba) w projektach Open jest bodaj trzykrotnie mniej, niż dajmy w Czechach. Jeśli ktoś wyciągnie wniosek, że jesteśmy lenie patentowane, to chyba daleki od prawdy nie będzie.
TrzyGrosze, 22 grudnia 2014, 18:25
W geniuszu finansowym Ms !
Siergiej Bubka mógł poprawić rekord świata o kilkadziesiąt cm. Ale robił to 35 razy, o 1-2cm !!!
Każdy pobity rekord świata to kasiora.
thikim, 22 grudnia 2014, 18:46
Podajesz logiczny powód TrzyGrosze. Ja nie uważam żeby ludzie byli aż tak logiczni.
A co do wątku:
jestem już na tyle poważnym człowiekiem żeby nie ryzykować donosu kolegi, sąsiada i używam legalnego oprogramowania i darmowego bo mnie jednak nie stać na zaspokojenie apetytu.
Jestem jednak na tyle poważny aby system i pakiet biurowy mieć legalny i nie darmowy.
Nie zamierzam się bawić w LibreOffice itp. gdzie może przejdzie "Ala ma kota" ale bez większych szaleństw z formatowaniem.
W przypadku poważniejszych zastosowań nikt nie będzie słuchał tłumaczeń że krzaczki bo Linux, że dokument wygląda jak po przejściu przez niszczarkę bo LibreOffice.
Hmm, jakby ktoś mi zarzucił nieaktualność to dane mam z tego roku z doświadczenia
Oczywiście jak się zamknąć w swoim świecie to krzaczków nie ma - oprogramowanie jest w pełni zgodne ze sobą nie z innymi.