Microsoft ściągnie sobie na głowę kłopoty?
Windows 8, którego premiera spodziewana jest w trzecim kwartale przyszłego roku, będzie dostarczany wraz z wbudowanym oprogramowaniem antywirusowym. Obecnie Microsoft udostępnia bezpłatnie Microsoft Security Essentials, jednak jest to osobny program, który użytkownik może pobrać z witryny koncernu z Redmond. Jednak od przyszłego roku MSE lub też jakieś oprogramowanie na nim oparte, zostanie wbudowane w system operacyjny.
Graham Cluley z firmy Sophos uważa, że taka decyzja z pewnością poprawi bezpieczeństwo milionów użytkowników, gdyż znaczna część domowych komputerów jest bardzo słabo zabezpieczona.
Jednak wbudowując program antywirusowy w system operacyjny Microsoft ściągnie sobie na głowę kłopoty. Można się spodziewać, iż producenci oprogramowania antywirusowego wysuną argument, że decyzja Microsoftu jest czynem nieuczciwej konkurencji, który niszczy rynek i jest szkodliwy dla klienta. Urzędy regulujące rynek mogą przychylić się do takiej argumentacji.
Microsoft już w przeszłości miał problemy z urzędami i konkurencyjnymi firmami, którym nie podobało się, że umieścił w swoim systemie przeglądarkę Internet Explorer. Firma została zmuszona do udostępnienia w Europie wersji systemu bez przeglądarki oraz do wyświetlania użytkownikom wyboru ekranu browsera.
Poza wbudowanym oprogramowaniem antywirusowym znajdziemy w Windows 8 inne mechanizmy zabezpieczeń. Wśród nich są „zmiany inżynieryjne", ułatwiające odnajdowanie luk systemowych i zabezpieczanie przed nimi czy Secure Boot, którego zadaniem jest ochrona przed zainfekowanymi klipsami USB.
Można się również spodziewać, że jeśli Microsoft dołączy do systemu oprogramowanie antywirusowe, cyberprzestępcy będą pisali szkodliwy kod pod kątem ominięcia microsoftowego skanera.
Komentarze (10)
Piotrek, 15 września 2011, 12:51
I będą mieli całkowitą rację. Niech sobie tworzą program antywirusowy i nawet niech go domyślnie wrzucą do W8, ale z możliwością odinstalowania. Mówią, że piorun dwa razy w to samo miejsce nie uderza, ale jak widać na przykładzie IE nie nauczyli się nic.
Ja tam wolę produkt firmy Eset i innego nie uznaję, a tak może powstać problem kompatybilności. Zresztą nowy system niczego nowego do świata IT nie wniesie poza tym, że będzie miał większe wymagania (jak zwykle).
Mariusz Błoński, 15 września 2011, 14:46
To oczywista oczywistość. Myślę, że instalacja będzie opcjonalna i zapyta o to przy instalacji systemu. W przeciwnym wypadku, biorąc pod uwagę fakt, że antywirusy sie gryzą ze sobą i że dla przeciętnego użytkownika odinstalowanie programu systemowego może być zbyt trudne, rzeczywiście można ich będzie oskarżyć o blokowanie konkurencji
Ale nawet jeśli będzie to opcja podczas instalacji to i tak będą mieli na głowie proces antymonopolowy. Konkurencja im nie odpuści. Przecież im już się nie podobały dodatkowe zabezpieczenia jądra Visty i przed laty robili awanturę o nie.
Alek, 15 września 2011, 14:59
Zero problemu. Po prostu będzie okrojona wersja dla Europy i pełna dla Świata. Jest też monopol notatnika w Windows i nie da się go odinstalować, ani wybrać Notepada++ poprzez okno wyboru.
PS. A integrowanie antywirusa McAfee w sprzęcie nie przeszkadza UE?
Hidden, 15 września 2011, 17:25
Jedyna nieuczciwa rzecz w tym, to że Microsoft wchodzi na rynek antywirusów, zamiast się z nim integrować.
Uczciwe w moim mniemaniu byłoby utworzenie opcji instalacji wybranego przez użytkownika oprogramowania podczas instalacji windowsa, z listy zawierającej wszystkich jego zainteresowanych producentów. Czyli coś jak okno wyboru przeglądarki.
Natomiast nieuczciwe jest tworzenie własnego rozwiązania, które nie tylko stwarza zagrożenie konkurencyjne dla długo istniejących firm antywirusowych tworzących bardzo dobrej jakości oprogramowanie, ale też marnuje zasoby na tworzenie czegoś, co istnieje, ma się doskonale i jest na wyciągnięcie ręki.
sig, 15 września 2011, 17:27
Pozostaje mieć nadzieję że w taki czy inny sposób będzie się go można pozbyć, bo u mnie jakoś się nie sprawdził.
Jacek, 16 września 2011, 06:24
Zamiast antywira wystaczylo nie uruchamiac automatycznie autorun.inf...
Eskim, 18 września 2011, 21:11
Śmieszne czasy nastały. To ich produkt i niech wrzucają co chcą. Chcesz to kupuj, nie to nie i kropka. To tak samo jakby producent samochodów miał wytoczony proces o to, że sprzedaje swoje pojazdy z oponami. Teraz producenci opon powinni wytoczyć procesy wszystkim producentom samochodów, bo użytkownik przy zakupie nie ma wyboru.
Prawdę powiedziawszy to antywir powinien być już od dawna wbudowany w system, gdyż:
1) Zintegrowany i zoptymalizowany chodzi dużo płynniej od "nakładek"
2) Dzięki niemu nawet laik, który nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa jest chroniony od razu po zakupie komputera z systemem - mało jest takich komputerów "zombi"?
P.S. Co do swoich preferencji - bardzo fajnie działał mi Norton 2010..
sig, 18 września 2011, 22:23
Tyle że samochód od konkretnego producenta nie jest wymagany do jazdy po większości dróg, a Windowsa trzeba (niestety) mieć bo bez niego masa programów nie ruszy. W tym przypadku mamy do czynienia z firmą bliską pozycji monopolisty więc nic dziwnego że nie obowiązują jej "zwykle" zasady.
Eskim, 18 września 2011, 23:22
Po części się z Tobą zgadzam, ale uderzając w MS i wygrywając takie sprawy - tworzy się precedensy, które mogą być użyte w innych podobnych sytuacjach. Zobacz ile dystrybucji Linux-a (tych płatnych i nie tylko) ma domyślnie instalowane oprogramowanie. O Apple i MacOS nie wspomnę.., a w ostatnim czasie rozwija się szybko rynek mobilny z Android-em na czele.. Dojdzie do tego, że kupując telefon w pierwszej kolejności będziesz musiał drugie tyle wydać na oprogramowanie, bo producent systemu nie będzie mógł umieścić zabezpieczeń.., gdyż zagrozi to istnieniu firm je tworzących.
Od systemu operacyjnego oczekuje:
* szybkości i stabilności
* bezpieczeństwa (firewall + antywirus)
* funkcjonalności
Instalujesz system na którym nie możesz nic zrobić - nawet podpiąć się bezpiecznie do internetu.. poświęcasz godziny na instalacje oprogramowania, które często kosztuje więcej niż sam system.. Jeżeli komuś oprogramowanie MS nie odpowiada to może przecież zainstalować sobie soft firm 3-cich.
Akurat antywirus w dzisiejszych czasach to podstawa i powinien on być IMO dodany do systemu na starcie, podobnie jak np. przeglądarka (wyobrażacie sobie kupić komputer bez żadnej przeglądarki?). Prawie każde oprogramowanie systemu ma swoje odpowiedniki.. czy to notatnik, czy defragmentator, scandisk, nawet kalkulator i pulpit. Tak dalej pójdzie to pierwsze uruchomienie komputera, ba - telefonu - będzie z poziomu konsoli Dziadek kupuje sobie telefon, ale najpierw musi wpisując komendy zainstalować oprogramowanie do jego obsługi.. ale.. konsola to też tylko nakładka, więc.. na końcu będzie kupował samo jądro na karcie, pendrivie, płycie.. Przesadzam, ale pokazuję tylko kierunek.
Wkraczamy w świat absurdów.
sig, 19 września 2011, 21:20
To czy w świat absurdów czy też nie zależy od tego na jakich zasadach tenże antywirus w systemie będzie, bo kilka zainstalowanych/aktywnych antywirusów to jawne proszenie się o problemy. Tak wiec np mi mogą dojść kolejne czynności po instalacji Windowsa: pozbycie się systemowego antywirusa celem zainstalowania zdatnego do użytku.
ps swoją drogą zamiast leczyć skutki czyli tworzyć antywirusa lepiej zaczęli by od przyczyn czyli dziur krytycznych i ich powolnego łatania (jak ktoś nie "fiksuje" systemu to sam sobie będzie winien). W takich np systemach x-owych antywirus służy do usuwania Windowsowych wirusów z maili, a przecież takowe są popularne na serwerach czyli dużo lepszych "celach" niż domowe komputery.