1000 dni do końca wsparcia Windows XP
Microsoft przypomniał, że Windows XP będzie wspierany jeszcze przez mniej niż trzy lata. Wczoraj na oficjalnym blogu Windows ukazał się wpis: Od dzisiaj do wygaśnięcia wsparcia dla Windows XP pozostało 1000 dni. Windows XP służył nam dobrze, ale 10 lat po jego premierze świat się zmienił. Czas odesłać Windows XP na emeryturę i przesiąść się na Windows 7 by skorzystać z innowacji, które zaszły w ciągu ostatniej dekady w dziedzinie bezpieczeństwa, wydajności oraz użyć bardziej naturalnego, intuicyjnego interfejsu - napisał Erwin Visser, menedżer w zespole Windows Commercial Marketing.
Dotychczas Microsoft sprzedał 400 milionów kopii Windows 7, co rzeczywiście pozwala firmie stwierdzić, że czas na zmiany. Jednocześnie liczba użytkowników Windows XP wciąż jest bardzo duża. Z danych Net Applications dowiadujemy się, że systemu tego używa 51% posiadaczy komputerów. To niemal dwukrotnie więcej niż jest użytkowników Windows 7.
Być może jednak warto poczekać z decyzją o zmianie systemu. Niewykluczone, że na początku przyszłego roku Microsoft zaprezentuje wersję beta Windows 8, a jeśli tak się stanie, to pełna wersja systemu może trafić do sprzedaży pod koniec roku 2012, zatem będzie do kupienia wcześniej niż wygaśnie wsparcie dla Windows XP.
Komentarze (5)
Hidden, 12 lipca 2011, 21:00
"Od dzisiaj do wygaśnięcia wsparcia dla Windows XP pozostało 1000 dni. Windows XP służył nam dobrze, ale 10 lat po jego premierze nie daje nam już zarobić. Czas odesłać Windows XP na emeryturę i przesiąść się na Windows 7 by dać nam znowu zarobić, przy okazji skorzystać z kompletnie niepotrzebnych nowości z dziedziny dziur, bugów oraz kolejnego dziwnego interfejsu"
Ja to tak zrozumiałem.
wilk, 12 lipca 2011, 22:10
Ale nikt Ci nie broni dalej używać XP. Wciąż będzie działał, po prostu nie pojawią się już patche oraz coraz więcej aplikacji będzie wymagać funkcji z nowszych systemów.
Alek, 12 lipca 2011, 23:26
Dokładnie Hidden, za 1000 dni będziesz mógł dalej używać XPeka na Twoim kompie i z każdym miesiącem coraz więcej osób będzie korzystać z niego razem z Tobą.
Tolo, 14 lipca 2011, 10:49
Alek czyli mam rozumieć ze trzeba biec po nowego Windowsa z nowymi dziurami bo Microsoft nie potrafił napisać dobrego systemu operacyjnego ani przez 10lat załatać wszystkiego co spieprzył?
Tomek, 14 lipca 2011, 12:27
Obawiam się że dla komputerów takich produkowanych mniej-więcej do 2010 roku, nie ma lepszego systemu z szerokim supportem jak Windows XP pod architekturę 32 bit, a nawet 64. Na początku nie był jakiś z*******y [cenzura: wilk], ale z czasem zrobiły go takim wszystkie narzędzia. Dajmy na to nLite który usunie większość śmiecia z płyty instalacyjnej, dalej XPAntiSpy który blokuje niechciane opcje. To i wiele innych, powoduje, że z odrobiną wiedzy XP można już niemal totalnie pod siebie dostosować. Ogromną zaletą tego systemu jest fakt obciążeń które powoduje na sprzęcie, a są one bardzo małe. Dzięki temu że ma estetyczny i intuicyjny wygląd, a za razem mało ciągnie zasobów, jest niemal demonem do uruchomienia właściwej aplikacji, czyli realnie tym, do czego powinien służyć system operacyjny.
Ja np. kupiłem lapka od razu z Vistą, chociaż nie chciałem tego systemu. Nie wytrzymywałem z tym systemem. UAC, jakieś bzdurne funkcje, zżeranie zasobów, Aero, błędy, ogrom śmieciowych, niepotrzebnych programów. Przesiadłem się na XP. Pomimo 64 bitowej architektury sprzętu, wsiadłem na 32 bitowego XP. Szczerze powiedziawszy też jest lipa z "64", bo to ma często ogromne problemy by odtworzyć aplikacje "32". A większość programów jest obecnie zrobionych na platformę 32. Więc po prostu to się nie opłaca. Ciekawostką w samej Viście (u mnie 32 bit wersja, tak dostałem z lapkiem o architekturze 64) jest kwestia spójność. Pamiętam że gra Microsoftu Age Of Empires (produkcja MS) nie chciała mi chodzić na ich własnym systemie. Przerażającym wydaje się fakt, że XP po uszczupleniu go zajmuje mi niecałe lub ponad 100 MB RAM sam w sobie, podczas gdy Vista w samej opcji zeżera prawie 1 GB RAM.
Zastanawiam się nad przyszłością systemów operacyjnych jako takich. Z systemów 64 bitowych Linux jest dobry, chociaż ma tragiczny portable, trudność i support. Nadaje się raczej na serwery albo dla pasjonatów.
Microsoft jakby ciągle porzuca przeszłość. Dojdzie z nimi do opcji, że będziesz musiał mieć co najmniej dwa komputery, jeden z XP, dla starszych programów, a drugi do działań na bieżąco, jeżeli sytuacja będzie tego wymagała od Ciebie.
Z tego co wiem, obecnie MS chce wypuszczać nową wersję Windowsa co 3 lata. Powiem szczerze, że mnie to przeraża już nie tyle z pobudek etycznych, widząc ich chęć nachapania się pieniędzy poprzez wstawianie następnej cyferki, czy wymyślnej nowej nazwy i zmiany interfejsu. Przeraża mnie dlatego ze realni udoskonalacze oprogramowania nie będą mieli szansy stworzyć naprawdę świetnego, super dostosowanego systemu, takiego jakim w pewien sposób stał się XP na przełomie ostatnich lat. Systemu który realnie z dostarczeniem obsługi wszystkich nowych technologii sprzętu (np. Directx 10, 11) byłby pożytkiem następnej dekady.
Ja, jak i wielu moich kolegów na kierunku Informatyka żywymi przekonanie, że XP, nawet bez supportu Microsoftu, jeszcze przez wiele lat nawet po wyjściu "Windows 10", będzie się trzymał na wielu komputerach.
Czasami się jeszcze zastanawiam czy w obecnym czasie jest jeszcze w ogóle sens rozwijać takie systemy operacyjne same w sobie? Przecież systemy mają już wszystko to co jest im potrzebne, dobrą polityką mogłoby być po prostu udoskonalanie poszczególnych części jak Directx i sprzedawanie ich jako modułów, też by się na tym dorabiali.
Nie uwzględniłem tutaj innych systemów jak Android. Jestem ciekaw obecnie w jaką stronę pójdzie rozwój systemów operacyjnych i z której rodziny. Zastanawialiście się kiedyś nad przyszłością takich systemów? Będą raczej lekkie i ubogie w narzędzia, czy zasobożerne kloce z mnóstwem softu? A może coraz większa fragmentaryzacja na coraz bardziej wyspecjalizowane i dostosowane do sprzętu systemy?