Rozpuszczalna sukienka
Brytyjska projektantka i chemik stworzyli pierwszą na świecie rozpuszczalną sukienkę. Trudno chyba o materiał bardziej ekologiczny. Z jego utylizacją nie ma najmniejszych problemów, ponieważ znika niemal bez śladu.
Podczas realizacji projektu Wonderland Helen Storey reprezentuje fundację swojego imienia, a Tony Ryan Uniwersytet w Sheffield. Na zbliżającym się pokazie zademonstrują 8 sukni z rozpuszczalnych tekstyliów, które zostaną opuszczone do dużych akwariów. Kreacje wykonano z czystego polimeru, alkoholu poliwinylowego, wykorzystywanego do produkcji saszetek uwalniających podczas prania detergenty. Sukienki rozkładają się bardzo wolno, przetrwają więc nawet najbardziej wyczerpujące (czytaj: wyciskające siódme poty) przyjęcie. W wodzie pozostaje po nich ślad przypominający pajęczą nić.
Suknia Helen to metafora wszystkich pięknych rzeczy, które tworzymy, a o których nigdy nie myślimy i bez wahania wyrzucamy — tłumaczy profesor Ryan. W ciągu życia pozbywamy się ok. 20 ton opakowań. Chcieliśmy, by ludzie mieli tego świadomość i by poważniej myśleli o nauce.
Suknie przyozdobiono kwiatami, które podczas rozpuszczania z wolna uwalniają barwnik i wyglądem przypominają poruszające się w sporej misie anemony. Barwnik zmienia napięcie powierzchniowe, dlatego kwiaty zachowują się jak polujące na siebie zwierzęta. Na ich "trajektorię" wpływają dwa czynniki: kształt rośliny (gwiaździste wydają się tańczyć) i rodzaj barwnika. Jeśli jest on naładowany dodatnio, czyli zawiera kationy, lgnie do ozdób naładowanych ujemnie (z anionami).
Storey skontaktowała się z Ryanem po wywiadzie na temat samoniszczących się plastików, którego chemik udzielił radiu BBC. Para pracowała razem nie tylko nad tekstyliami, ale i innymi produktami stanowiącymi połączenie nauki ze sztuką. Wymyślili na przykład znikające butelki, które po opróżnieniu można rozpuścić w gorącej wodzie. Kiedy płyn stygnie, zamienia się w żel wykorzystywany do kiełkowania nasion. Inny pomysł to oczyszczająca wodę poduszka.
Komentarze (6)
Gość gdtedhj, 15 lutego 2007, 08:06
co ten artykół i inne mają wspólnego ze skórą? ???
Gość kr, 15 lutego 2007, 11:31
no że na skórze nosisz ją
Gość anekkkkk, 19 lutego 2007, 18:07
::)nauczcie się pisac bez błędów
Ramzel, 20 lutego 2007, 02:05
Taki materiał idealnie nadaje się na suknię ślubną. A dokładniej na noc POślubną. Choć z drugiej strony, pozbawianie kobiety odzienia to bardzo przyjemna czynność...
waldi888231200, 2 listopada 2007, 03:33
No a potem do kanalizacji i zatkana oczyszczalnia ścieków, ryby z zatkanymi skrzelami, plastikowe gówna na dnie rzek, a co z wodami gruntowymi - może by tak te sukienki z papieru robić i na makulaturę oddawać, a nie bzdety sztuką nazywać. 8)
dirtymesucker, 4 listopada 2007, 11:40
ja do dzisiaj nie moge rozgryźć tej sztuczki magicznej z szybką zamianą ubrań (nie wiem czy znacie ale zakładam że tak), wkońcu to tylko iluzja ale może jednak kryje sie za tym jakaś projektantka i taki chemik : hee