Historia z morałem: zawsze uważaj w czasie polowania...
Yufani Olaya, strażnik z Parku Narodowego Cerros de Amotape, sfotografował agę zjadającą nietoperza. Mężczyzna zgodził się, by Phil Torres, biolog z Centrum Badawczego Tambopata, opisał incydent na witrynie Rainforest Expeditions. Wg specjalisty, to pierwsze takie zdjęcie na świecie.
W paszczy ropuchy olbrzymiej skończył najprawdopodobniej przedstawiciel rodziny molosowatych Molossus molossus. Przed paroma laty (w 2010 r.) w piśmie Biotemas ukazał się raport dotyczący podobnego zdarzenia. Wspominano w nim o innej ropusze Chaunus jimi z północno-wschodniej Brazylii, która skorzystała z okazji, by uraczyć się właśnie M. molossus. Pomogli jej w tym naukowcy, który w celach pomiarowych łapali nietoperze w sieci. Jeden z nich odbił się od siatki i nie mogąc latać, został przechwycony przez Ch. jimi. Ropucha nie puściła łupu nawet na czas sesji zdjęciowej.
Przed uzyskaniem dodatkowych informacji od Olai Torres dywagował, że do przecięcia ścieżek agi i nietoperza mogło się przyczynić wspólne umiłowanie niewielkich dziur wzdłuż strumyków. Pechowy nietoperz postanowił odpocząć w jednej z nich, gdzie, niestety, natknął się na głodną ropuchę, która zmagając z połknięciem superkąska, wyszła wprost na spotkanie strażnika z aparatem. Olaya wyprowadził go jednak z błędu, stwierdzając, że ssak pojawił się znikąd i wleciał wprost do pyska agi. Ssak najprawdopodobniej polował na owady latające w pobliżu bądź siedzące na ziemi.
Finał historii okazał się dobry dla nietoperza. Ropucha w końcu się poddała i go wypluła. Początkowo strażnik sądził, że ssak nie żyje, ale po jakimś czasie udało mu się odzyskać siły i odlecieć.
Komentarze (0)