Szałwia lekarstwem na alkoholizm?
Włoscy naukowcy z Narodowego Komitetu Badań Naukowych w Cagliari prowadzą intensywne eksperymenty z wykorzystaniem szałwii czerwonokorzeniowej, zwanej też szałwią chińską (Salvia miltiorrhiza). Na bazie wyciągów z tej rośliny ma zostać opracowane lekarstwo zmniejszające pociąg do alkoholu u osób, które go nadużywają.
Giancarlo Colombo podkreśla, że zioło to jest od wieków wykorzystywane w medycynie Kraju Środka. Stosowano je przy chorobach krwi, serca, w przypadku krwawień, problemów z miesiączkowaniem, bezsenności oraz obrzęku, zwłaszcza stawów. Teraz niektórzy specjaliści zaczęli podawać szałwię czerwonokorzeniową alkoholikom, a Włosi postanowili to naukowo zbadać.
Zaczęto od eksperymentów na myszach. Zmieniono je genetycznie w taki sposób, by były podatne na rozwój uzależnienia. Gdy podawano im szałwię, objawy alkoholizmu pojawiały się wolniej. Gryzonie wypijające wcześniej dużo alkoholu zmniejszały pochłaniane porcje. W dodatku myszy, które napiły się po okresie abstynencji, nie wpadały w ciąg.
Zioło nie wywołuje żadnych efektów ubocznych. Dzięki niemu medycyna zyskałaby użyteczne narzędzie leczenia alkoholizmu. Eliminowanie go na poziomie chemicznym jest bardzo trudne, a dostępne na rynku preparaty zmniejszają, ale nie eliminują pociągu do alkoholu. Nikt, nawet członkowie klubów AA, nie uwalnia się od uzależnienia raz na zawsze, dlatego też broń w postaci zwykłej rośliny byłaby czymś zbawiennym dla wielu tysięcy ludzi. Ktoś nadużywający alkoholu mógłby zyskać kontrolę nad swoim zachowaniem i wypijać umiarkowane ilości płynu z procentami.
Wkrótce mają się rozpocząć testy preparatu szałwiowego na ludziach.
Komentarze (5)
waldi888231200, 27 lipca 2007, 15:55
''Zioło nie wywołuje żadnych efektów ubocznych. Dzięki niemu medycyna zyskałaby użyteczne narzędzie leczenia alkoholizmu"
Tak bardzo cieka w jak to sprawdzili robili im testy na inteligęncję, sprawdzali czy wspomnienia im nie przepadły, i czy aby dalej są zdolne jeszcze się czegoś nauczyć a jak z wadami dziedzicznymi??? ale napisać mozna , a jak ktos padnie to się lek wycofa. 8)
Maroch, 27 lipca 2007, 20:40
"(..)podkreśla, że zioło to jest od wieków wykorzystywane w medycynie Kraju Środka...." Skoro było stosowane wcześniej u wielu tysięcy osób, to niby dlaczego teraz miało by mieć jakieś efekty uboczne?
waldi888231200, 28 lipca 2007, 12:51
W kraju środka sami nie wiedzą ilu ich jest i od czego kto pada a co dopiero obserwacje z pokolenia na pokolenie :-*
koval_ski, 30 lipca 2007, 03:07
Ja z tego tekstu zrozumiałem że testy jeszcze trwają a nie że preparat jest wprowadzany na rynek, więc jak się okaże że się traci po nim wspomnienia to nie będzie za pewne wprowadzony.
Co do krajów środka to nie traktujmy ich jak trzeci świat bo jakby na to nie patrzeć to oni wymyślili sporo rzeczy, które są teraz podstawą każdej cywilizacji.
waldi888231200, 30 lipca 2007, 21:24
Przepraszam jakiej cywilizacji ??? jakiś przykład poproszę???
Wszystkie wielkie cywilizacje już były i to w tym kontekście trzeba chwalić chińczyków ( a dzisiaj kiedy w Polsce mamy świadczenia medyczne , zarabiamy przyzwoicie ,jesteśmy ponumerowani z dowodami osobistymi i co ktoś prowadzi statystyki co kto łykał i jak to zadziałało na niego otóż nie a co dopiero w chinach gdzie problem jest o wiele większy).
A tak nawiasem to zioła zbierane przez ,,medycynę ludową'' są w określonym czasie , w odpowiedni sposób suszone i preparowane a badania skuteczności mają tylko jeden cel : jak zrobić kasę w przemysłowy sposób ,a potem się dowiemy ile ,,skrzypu było w nazwie a ile w produkcie'' oczywiście z telewizora .
Trzeba zalegalizować tzw ,,medycynę ludową'' bo ona dbała o ludzi przez tysiąclecia a nie sprawdzać na co jeszcze wazelina się przydać może ;D