Mózg zapamiętuje działanie wcześniejszych antydepresantów jak pies Pawłowa
Pacjenci z ciężkim zaburzeniem depresyjnym są często leczeni wieloma lekami, ponieważ trudno znaleźć taki, który działałby na konkretną osobę, poza tym choroba nawraca. Nowe studium naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles sugeruje, że na reakcję mózgu na kolejny antydepresant wpływa pamięć poprzedniego preparatu (European Neuropsychopharmacology).
Co ciekawe, przyglądając się wpływowi śladów po wcześniejszym leczeniu, Amerykanie posłużyli się placebo. Zespół Aimee Hunter wykazał, że placebo, które wygląda jak prawdziwa tabletka leku psychotropowego, może przekonać mózg, by zaczął reagować tak samo jak na prawdziwy antydepresant.
Za pomocą EEG akademicy obserwowali zmiany w działaniu mózgu 89 osób z depresją. W ciągu 8-tygodniowej terapii ochotnikom podawano lek albo placebo. Na końcu osobno analizowano przypadki ludzi, którzy kiedyś brali antydepresanty oraz podgrup leczonych po raz pierwszy. Hunter i inni skupili się na korze przedczołowej, a więc obszarze biorącym udział w planowaniu złożonych poznawczo zachowań, wyrażaniu osobowości czy podejmowaniu decyzji.
Lek psychotropowy, bez względu na to, czy podawano go komuś, kto przeszedł już farmakoterapię, czy nie, powodował lekki spadek aktywności kory przedczołowej. Amerykanie podkreślają, że to niekoniecznie złe zjawisko, ponieważ przy depresji nadmierna aktywność może być równie szkodliwa, co aktywność zbyt mała.
W przypadku placebo pojawiły się uderzające różnice, które zależały od wcześniejszych losów pacjentów. U osób, których nigdy nie leczono antydepresantami, dochodziło do znacznego wzrostu aktywności kory przedczołowej, natomiast u chorych kolejny raz zażywających jakiś preparat następowało lekkie zmniejszenie aktywności tego obszaru. Zmian tych nie dało się odróżnić od zmian powodowanych przez prawdziwy lek.
Reakcja mózgu na placebo wydaje się zależeć od tego, co działo się wcześniej - czy mózg zapoznał się kiedyś z działaniem antydepresantów, czy nie. Wg Hunter, wygląda to na przykład warunkowania klasycznego. Uprzednia ekspozycja na lek wyzwalała określoną reakcję kory przedczołowej i później, gdy pojawiły się skojarzone z tym wskazówki (kontakt z lekarzem, pigułka o podobnym wyglądzie itp.), wystarczyło to do wywołania identycznej reakcji. Lek oddziałuje na procesy fizjologiczne, ale niezależnie od tego pojawiają się efekty związane z wpływem wskazówek środowiskowych i uczeniem skojarzeniowym.
Komentarze (0)