Nierzeczywiste, ale skuteczne
Nowozelandzcy naukowcy wykorzystali tzw. rozszerzoną rzeczywistość (AR od ang. augmented reality) do leczenia arachnofobii, czyli lęku przed pająkami.
AR umożliwia nakładanie dodatkowej zawartości, tutaj pająków, na obraz z kamery. Kosmate zwierzęta przemieszczają się po rozłożonych na stole przedmiotach, a nawet ręce siedzącego przy nim człowieka.
Naukowcy z Human Interface Technology Lab na University of Canterbury posłużyli się Kinectem, który dzięki 2 kamerom może przesyłać do komputera dane dotyczące wyglądu biurka. Oprogramowanie stworzone przez Nowozelandczyków wizualizuje pająki i na końcu symulacja jest wyświetlana na specjalnych okularach.
Oprogramowanie powstało w zeszłym roku z myślą o grze z jeżdżącymi po stole wirtualnymi samochodzikami. Aby przystosować je do terapii fobii, auta zastąpiono pająkami, a obiekty przestały jeździć i przestawiły się na tryb pełzania.
Ze względu na programowalność charakteru wirtualne pająki są bardzo wygodne. W procesie odwrażliwiania (desensytyzacji) mogą być napastliwe w stosunku do użytkownika lub zdecydowanie go unikać. Adrian Clark, jeden z twórców pomysłu, podkreśla, że wszystko zależy od tego, na jakim etapie leczenia znajduje się pacjent.
Naukowcy cieszą się, że udało im się zapewnić tak dużą dawkę realizmu. Ludzie boją się i odczuwają odrazę, mimo że wiedzą, iż pająki nie są prawdziwe. Na razie program pokazywano osobom zdrowym, ale wkrótce rozpoczną się testy z udziałem pacjentów z fobią. Wcześniej akademicy chcą jednak dodać m.in. opcję zgniatania, by uczestnicy programu mieli poczucie kontroli nad sytuacją.
Komentarze (2)
waldi888231200, 18 kwietnia 2012, 09:58
Tylko zamiast okularów użyć soczewek kontaktowych , założyć to mu we śnie i gość zwariuje na dobre w dwie doby.
AlexiaX, 18 kwietnia 2012, 12:16
Ciekawe, czy wymyślą coś pomocnego dla osób, które tak jak ja, nie boją się pająków, tylko ich brzydzą. W dodatku martwych pająków brzydzę się jeszcze bardziej niż żywych. Wirtualne pająki w niczym by mi nie przeszkadzały, jeśli wiedziałabym, że nie są prawdziwe...