Im czerwieńsza, tym bardziej trująca
Kolor biedronki wskazuje na stopień jej odżywienia i toksyczności. Im czerwieńsza, tym bardziej trująca.
Kiedyś naukowcy uznawali, że nie ma różnic między sygnałami ostrzegawczymi zwierząt reprezentujących ten sam gatunek. Potem stwierdzono, że jednak istnieją, ale nie było wiadomo, czy mają one znaczenie i przekładają się na stopień toksyczności.
Międzynarodowy zespół hodował biedronki siedmiokropki (Coccinella septempunctata). Owady podzielono na dwie grupy. Jedna była dobrze odżywiona, druga nie. Akademicy badali wpływ diety na dojrzewające biedronki: na ich ubarwienie (będące sygnałem ostrzegawczym) oraz poziom toksycznych związków, które służą do obrony. Określano też relację między sygnałami ostrzegawczymi a toksycznością.
Okazało się, że dobrze odżywione biedronki miały silniejszą pigmentację i wyższy poziom prekokineliny, jednego ze związków wykorzystywanych do obrony przed ptakami. Sugeruje to, że lepiej odżywione owady mogą więcej zainwestować zarówno w ubarwienie pokryw skrzydeł, jak i toksyczne substancje.
Choć ludziom różnice w ubarwieniu biedronek wydają się niewielkie, dla ptaków są one doskonale widoczne. Brytyjsko-australijsko-holenderski zespół dokonywał biochemicznej oceny pigmentacji C. septempunctata i badał zależność między wysyceniem barwy a widocznością dla typowego latającego drapieżnika - szpaka. Na razie nie wiadomo, jaką strategię obrony przyjęły bledsze biedronki, ale naukowcy podejrzewają, że mogą się bardziej ukrywać niż jaskrawsze osobniki.
Naukowcy podejrzewają, że ich wyniki mają odniesienie także do wielu innych zwierząt i że sygnały ostrzegawcze są tak samo zindywidualizowane i zmienne jak sygnały płciowe.
Komentarze (0)