Wabią jak syreni śpiew

| Psychologia
pusgums, CC

Blizny na męskiej twarzy działają na kobiety jak ogłoszenie, a właściwie reklama wartościowych cech właściciela. Okazuje się zatem, że nie szpecą one, jak dotąd zakładano. Jest jednak pewien warunek, muszą to być ślady po ranach odniesionych w walce, a nie po trądziku czy ospie wietrznej (Personality and Individual Differences).

Badacze z Uniwersytetów w Liverpoolu i Stirling pokazali ponad 200 ochotnikom zdjęcia twarzy z i bez różnego rodzaju blizn. Panie wyżej oceniały "naznaczone" męskie twarze, wg panów, skazy nie zwiększały natomiast atrakcyjności kobiecych fizjonomii.

Dla kobiet blizny zwiększały szanse ich właściciela na związek krótko-, ale już nie długoterminowy. Nie wiadomo dokładnie, czemu blizny oddziałują w ten sposób na przedstawicielki płci pięknej. Na pewno stanowią one zapis historii danego mężczyzny. Poza tym, poprzez skojarzenia z gwałtownością i przemocą, wskazują na określone cechy osobowościowe: skłonność do podejmowania ryzyka i ponadprzeciętną męskość. Wg socjobiologów, stanowią one sygnał dobrych genów i silnego układu odpornościowego.

Blizny potrądzikowe czy pozostające po operacjach chirurgicznych lub ospie wskazują natomiast na słabszy układ immunologiczny, przez co są postrzegane bardziej negatywnie niż inne rodzaje śladów znaczących skórę.

blizny twarz mężczyzna cecha wartościowe walka trądzik operacja ospa wietrzna