Arytmetyka posiadania broni

| Ciekawostki
Gideon Tsang, CC

Dwoje matematyków z Uniwersytety Kalifornijskiego w Irvine (UC Irvine) postanowiło włączyć się w dyskusję o dostępie do broni w USA. Dominik Wodarz i Natalia Komarova opracowali zestaw parametrów, które miały dac odpowiedź na pytanie, jak najlepiej zapopobiegać pojedynczym zabójstwom oraz masowym morderstwom. Wykorzystali przy tym dane pochodzące z okresu od I wojny światowej do dzisiaj. Stworzony przez nich model komputerowy miał przeanalizować różne odmiany polityki dostępu do broni - od jej całkowitego zakazu po nieskrępowane prawo do jej posiadania.

Po analizach matematycy doszli do wniosku, że ograniczenie prawa do posiadania broni - o ile zostałoby odpowiednio przeprowadzone - mogłoby obniżyć liczbę ofiar przemocy domowej i pojedynczych zabójstw. Jednak w przypadkach masowych morderstw to posiadający broń obywatele mogą uratować wiele osób, o ile będą dobrze wyszkoleni i nie postrzelą przypadkowych ludzi.

Wodarz i Komarova przyznają, że podczas analiz nie posiadali istotnych danych. Nie wiadomo na przykład, ilu właścicieli posesji dzięki posiadanej broni powstrzymało rabusiów. Wielu z nich mogło nie informować policji o incydencie. Nie wiadomo też, czy większe szanse mamy uciekając przed napastnikiem czy też stając z nim do konfrontacji z bronią w ręku. To wszystko musi zostać zbadane, by takie analizy jak ta Wodarza i Komarovej były bardziej wiarygodne.

Uczeni podkreślają, że wciąż nie znamy takich danych jak odsetek przestępców posiadających nielegalnie broń, stopień ochrony zapewniany przez uzbrojonych obywateli czy też liczba osób, które miały przy sobie legalnie posiadaną broń gdy zostały zaatakowane.

Przez ostatnie niemal 20 lat z funduszy federalnych nie finansowano badań dotyczących posiadania broni. Być może wkrótce budżet zacznie finansować takie badania. Każdego roku w USA popełnia się 11 000 morderstw z użyciem broni palnej.

broń zabójstwa USA posiadanie broni