Nie byłoby ich, gdyby nie słonie...
Tate Britain, londyńskie muzeum sztuki brytyjskiej powstałe z przekształcenia dawnej Tate Gallery, zaprosiło 6 artystów do wzięcia udziału w akcji, która miała być odpowiedzią na ostatnią wystawę Chrisa Ofili. Malarz często odwołuje się do swojego nigeryjskiego pochodzenia, wykorzystując w swoich dziełach odchody słonia, dlatego INSA, artysta ze stolicy Zjednoczonego Królestwa, wyszedł z propozycją szpilek na platformie ze słoniowych ekskrementów.
Buty są bardzo kolorowe, a dół podeszwy ozdobiono szlaczkami z niebieskich, różowych i czarnych koralików. Obcas jest naprawdę wysoki – mierzy bowiem aż 25,5 cm. INSA, który stworzył spółkę jont venture z projektantką obuwia Ruth Shaw, wyjaśnia, że postanowił pójść śladami Ofili sprzed 15 lat i w swoich szpilkach wykorzystał odchody tej samej rodziny słoni, co Chris w obrazach z lat 90. Przypomnijmy, że w 1999 r. w Brooklyn Museum of Art odbył się pokaz z kolekcji Saatchi, na którym widzom zademonstrowano portret "The Holy Virgin Mary", ozdobiony wycinkami z gazet (zdjęciami kobiecych pośladków) oraz właśnie odchodami szarych olbrzymów.
Komentarze (4)
wilk, 17 marca 2010, 12:50
Sztuka! Dziś buty, jutro balsam do ciała.
nemway, 17 marca 2010, 13:36
No i o firmie się mówi. Innego powodu na stworzenie takich butów nie widzę
KONTO USUNIĘTE, 17 marca 2010, 13:59
Wielkie słoniowe g...o coś w sobie musi mieć , skoro tak inspiruje artystów.A oni się znają na pięknie.
Idę do zoo.Sam zbadam.
Gogeton, 17 marca 2010, 20:55
Bleee... obrzydliwe to jest ! Pomysł (na promocję) świetny, ale buty... disgusting!