Kuloodporna chusteczka dla modnisia

| Ciekawostki
paul goyette, CC

O tym, że premiera najnowszego Bonda zbliża się wielkimi krokami, świadczy rosnąca liczba reklam z gadżetami w sam raz dla agenta Jej Królewskiej Mości. Po telefonach komórkowych i perfumach dla dziewczyny 007 przyszła kolej na kuloodporną chusteczkę wkładaną do butonierki lub kieszonki na piersi.

Chusteczki wytwarza się z kevlaru. Na razie powstało ich tylko 10. Wszystkie są żółte (odcień kanarkowy). Obrębiono je surowym jedwabiem albo cytrynową bawełną francuską.

Wynaleziony w 1965 roku w laboratoriach DuPonta kevlar jest używany w kamizelkach kulooodpornych, hełmach i trampolinach, wzmacnia się też nim kable światłowodowe oraz umieszcza w obuwiu czy odzieży.

Gadżet kosztuje 120 euro. Powstał dzięki islandzkiemu projektantowi Sluli Rechtowi, który zaznacza, że nie bierze odpowiedzialności za śmiałków i głupców, którzy zachcą sprawdzić, czy materiał rzeczywiście zatrzyma wystrzelony pocisk.

Recht postanowił chyba zabezpieczyć współczesnych elegantów, ponieważ umieszczana na sercu chusteczka nie jest jego pierwszym kevlarowym elementem ubioru. Wcześniej opracował płaszcz.

Na razie jego działania nie zagrażają jednak pozycji potentata, choć to chyba złe słowo na określenie właściciela małego butiku w mieście Meksyk, na rynku kuloodpornej odzieży dla modnisiów. Krawiec Miguel Caballero sprzedaje koszule i kurtki uszyte z sekretnego materiału. Black, najdroższą, a zarazem najlżejszą jego wersję, można zmiąć jak zwykły papier. Meksykanin prowadzi też program lojalnościowy dla klientów o wyjątkowo wymownej nazwie Klub Ocalałych (The Survivors' Club). W Ameryce Łacińskiej porwania biznesmenów i bogatych dzieci znajdują się na porządku dziennym, więc drzwi sklepu praktycznie się nie zamykają.

chusteczka butonierka Sluli Recht kuloodporna kevlar