Nie znasz hasła, nie jesteś naszym dzieckiem...
Kukułki Chalcites basalis składają jaja w gniazdach innych ptaków. Samice chwostki szafirowej (Malurus cyaneus) mają jednak na to sprawdzony sposób - tajne hasło.
Diane Colombelli-Negrel z Flinders University zauważyła, że matki wyśpiewują jajom specjalny dźwięk. Zawołanie inkubacyjne zawiera nutę, która zaczyna pełnić funkcję hasła. Gdy młode się wylęgną, włączają ją do kwilenia o pokarm. Kukułki podrzucają jaja zbyt późno, by rozwijające się płody podchwyciły zawołanie.
Zazwyczaj scenariusz wygląda tak, że jeśli gospodarzom nie uda się rozpoznać jaja pasożyta, wychowują wyklute młode, nawet gdy w żadnym razie nie przypomina ono prawdziwych piskląt. W przypadku chwostek jest jednak inaczej. Już w 2003 r. Naomi Langmore stwierdziła, że porzucają one 40% gniazd, w których znajduje się jedynie kukułka. Gdy w gnieździe przesiaduje kukułka, a nie chwostka szafirowa, rodzice mniej karmią pisklę, częściej wydają zawołania alarmowe i angażują się w inspekcję otoczenia, a w końcu odlatują. Teraz wyjaśniało się, jak demaskują podrzutka.
Colombelli-Negrel monitorowała 15 gniazd. Okazało się, że samice M. cyaneus odzywają się do nienarodzonych młodych. Począwszy od 9. dnia wysiadywania, co cztery minuty wydają 2-sekundowy zaśpiew. Składa się on z 19 elementów. Mamy kontynuują naukę przez tydzień do momentu wylęgu. Kukułka podrzuca jajo ok. 12. dnia, wygląda więc na to, że jej potomkowi brakuje czasu na opanowanie hasła.
Nagrywając prośby piskląt o pokarm, Australijka zauważyła, że ptaki wzorowały się na zawołaniu inkubacyjnym matek. Charakterystyczna nuta jest różna w poszczególnych "rodzinach". Również samce zapoznają z nią dzięki partnerkom, które same wypraszają w ten sposób pokarm. Eksperymenty z playbackiem ujawniły, że dorośli reagują na kwilenie młodych wyklutych w ich gnieździe, ignorując błagania innych chwostek i kukułek.
Melodia na pewno nie jest wrodzona, bo młode dokładniej naśladują samicę, gdy śpiewa częściej w czasie wysiadywania. Gdy Colombelli-Negrel pozamieniała jaja między gniazdami, pisklęta wzorowały się na przybranych rodzicach. Sygnatura ich zaśpiewu najlepiej pasowała do nowej rodziny, pośrednio przypominała biologiczne matki, a najmniej odpowiadała pisklętom Ch. basalis.
Na przestrzeni lat liczba kukułek "adoptowanych" przez chwostki się zmienia: raz rośnie, raz spada. Nie wiadomo, czy chwostki gorzej sobie radzą z rozpoznawaniem charakterystycznych dźwięków, czy to raczej kukułki stają się lepszymi naśladowcami.
Komentarze (0)