Prąd z ludzkiego ciepła
Już wkrótce termin bezproduktywne siedzenie może przejść do lamusa. Wszystko za sprawą naukowców z Instytutu Fraunhofera, którzy opracowali technologię, pozwalającą na uzyskiwanie energii elektrycznej z ciepła ludzkiego ciała.
Obecnie energia ta jest marnowana, a przecież mogłaby posłużyć np. do ładowania baterii czy bezpośredniego zasilania urządzeń przenośnych.
Doktor Peter Spies i jego zespół ulepszyli półprzewodnik zwany generatorem termoelektrycznym, którzy tworzy energię elektryczną korzystając z różnicy temperatur. Zwykle do skutecznej pracy potrzebuje on kilkudziesięciostopniowej różnicy.
Tymczasem zwykle różnica pomiędzy ciepłem ludzkiego ciała a otoczeniem wynosi kilka stopni. Tak mała różnica powoduje, że generator jest w stanie wyprodukować prąd o napięciu 250 miliowoltów, a to zdecydowanie zbyt mało.
Zespół Spiesa znalazł na to sposób. Naukowcy wbudowali w generator pompę ładunku, która przechowuje napięcie do czasu, gdy osiągnie ono wartość 1,8 wolta. Po jej osiągnięciu włącza się wewnętrzny tranzystor, który dostarcza napięcie do urządzenia.
Matthias Ueltzen, inżynier pracujący dla jednej z firm produkujących generatory termoelektryczne, stwierdził: Pomysł, by uzyskiwać energię elektryczną z ciepła ludzkiego ciała jest wspaniały. Dodaje jednak, że dużym problemem jest mała różnica temperatury pomiędzy ludzkim ciałem a otoczeniem. Tylko mała część przepływającego ciepła może zostać zamieniona na energię elektryczną – dodaje. Dlatego też nowa technologia sprawdzi się podczas zasilania urządzeń, które nie potrzebują wiele energii.
Już w tej chwili uczeni z Instytutu Fraunhofera skonstruowali bezprzewodowe czujniki, które można przyczepić do ciała pacjenta i przesyłać informacje o funkcjach organizmu. Nowa technologia może być wykorzystana również do zasilania aparatów słuchowych, przedłużania pracy baterii telefonów komórkowych czy odtwarzaczy MP3.
Opracowane przez Spiesa urządzenie może posłużyć w przyszłości do odzyskania części energii z rozgrzewających się elementów lodówek czy klimatyzatorów.
Obecnie naukowcy pracują nad zminiaturyzowaniem urządzenia, którego obecne wymiary wynoszą 2x2 cm.
Komentarze (6)
dzikiosiol, 29 sierpnia 2007, 11:27
Jestem w szoku - matrix nadciąga.
techon, 29 sierpnia 2007, 11:34
Cholera jasna.... mówia o zasilaniu telefonu komórkowego... odtwarzacza MP3... czy aparatu słuchowego.... A IMPLANTY.... np. sztuczne serce???? o tym już nie wspomnieli... a do tego by sie najbardziej przydał ten termoelektryczny generator....
EgoisticBoY, 29 sierpnia 2007, 12:03
matrix coraz bardziej realny ...
człowiek jako bateryjka ...
próby sterowania komputerem myślami ...
coraz bardziej realne światy 3d ...
no no no jeszcze filmowa fikcja stanie się jak najbardziej realna
Blagor, 29 sierpnia 2007, 19:36
Ale jak napisali energia wystarczy tylko do zasilania drobnych rzeczy....sztuczne serce by nawet rozruchu nie złapało...ale ta rzecz mi się podoba
koompel, 29 sierpnia 2007, 20:59
Wewnątrz ciała raczej słabe różnice temperatur mamy, więc serce odpada. BTW jak napisał Blagor - serca to by nie 'uciągnęło'.
"no no no jeszcze filmowa fikcja stanie się jak najbardziej realna" - a może nawet przestarzała
waldi888231200, 4 września 2007, 21:56
Przecież już żyjesz w MATRIX i co przeszkadza ci to - jeśli tak to się obudz , tylko czy ci nie bedzie szkoda kotletów i innych dodatków których i tak nie ma. 8)