Słodzone napoje wiążą się z większą ilością tłuszczu brzusznego
U dorosłych w średnim wieku regularne picie słodzonych napojów wiąże się z większą ilością tłuszczu brzusznego, a ten zwiększa ryzyko różnych chorób, w tym cukrzycy czy chorób serca.
Tłuszcz brzuszny (wisceralny) odkłada się wokół narządów, np. wątroby, trzustki czy jelit. Wpływa m.in. na działanie hormonów.
Zespół dr Caroline S. Fox przyglądał się 1003 uczestnikom Framingham Heart Study. Średnia wieku wynosiła 45 lat, niemal połowę próby stanowiły kobiety. Ochotnicy wypełniali kwestionariusze żywieniowe i na początku i na koniec studium przechodzili badanie tomografem (w ten sposób naukowcy określali zmiany otłuszczenia ciała).
Wyodrębniono 4 grupy: 1) niepijących napojów z cukrem, 2) pijących okazjonalnie (raz w miesiącu lub rzadziej niż raz w tygodniu), 3) pijących często (raz w tygodniu lub rzadziej niż raz dziennie) oraz 4) pijących co najmniej jeden słodzony napój dziennie.
Okazało się, że w 6-letnim okresie obserwacyjnym, niezależnie od wieku, płci, poziomu aktywności fizycznej, wskaźnika masy ciała itp., u członków 1., 2., 3. i 4. grupy objętość tłuszczu wisceralnego wzrosła, odpowiednio, o 658, 649, 707 i 852 cm3.
Choć naukowcy nie wiedzą do końca, o jaki mechanizm może chodzić, dr Jiantao Ma z Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH) podejrzewa, że cukry dodane mogą się przyczyniać do insulinooporności.
Słodzone napoje to najważniejsze źródło cukrów dodanych w USA. Ich dzienne spożycie jest w Stanach wysokie: w latach 2001-04 wynosiło ono 22,2 łyżeczki dziennie, co oznacza 355 kalorii ekstra. Biorąc pod uwagę ryzyko zdrowotne związane z cukrami dodanymi, w 2009 r. Amerykańskie Stowarzyszenie Serca sprecyzowało zalecenia odnośnie do ich spożycia. Większość kobiet nie powinna przekraczać 100 kalorii w cukrach dodanych dziennie. Dla mężczyzn ustalono limit 150 kalorii dziennie.
Komentarze (6)
TrzyGrosze, 13 stycznia 2016, 16:22
Po 6 latach, słodkopijący mają 200cm3 (szklanka) tłuszczu więcej, od niesłodzących. Wielkość robiąca wrażenie.
Wrażenie, że słodkie napoje są mało istotne w procesie odkładania tłuszczu trzewnego.
Jajcenty, 13 stycznia 2016, 16:54
W dodatku można podejrzewać, że grupa niepijących ma większą skłonność do zachowań prozdrowotnych.
Gość Astro, 13 stycznia 2016, 17:38
No właśnie. Zabrakło chyba zróżnicowania grup kontrolnych.
Pijący / niepijący leżący albo nie codziennie z pilotem tv, biegający dziennie 10 km / "uprawiający" codziennie seks itp.
No i genetyka. Jako ignorant zadam – mam nadzieję retoryczne – pytanie: czy psyche (ponoć odpowiadająca za takie tam jak "prozdrowotne") nie ma nic wspólnego z genetyką?
No i symptomatyczne:
:D
TrzyGrosze, 13 stycznia 2016, 18:11
Gość Astro, 13 stycznia 2016, 18:30
Słusznie TrzyGrosze. Nasz BMI znajduje głębokie uzasadnienie na gruncie nauki. Ale jak już Ci kiedyś napisałem, znajdując się w ulubionym przez Nihilo "gausowskim ogonie" mogę się uśmiechać.
Swoją drogą ciekawe, że "cierpiący" na lipodystrofię rzadko pojawiają się na forum, a mniej jeszcze w kontekście lipodystrofii nabytej i wrodzonej.
TrzyGrosze, 13 stycznia 2016, 18:44
Jeszcze dodam, bo mi się głupio zrobiło po moim ostatnim poście, jak sobie przypomniałem przypadek dziewczynki (w Polsce i w polskiej TV), która po operacji nowotworu w mózgu ma permanentnie niezaspokojony ośrodek sytości, odczuwając non stop wielki głód. Mając 20 lat, skończoną szkołę średnią, wymaga bezustannej opieki aby nie zajadła się na śmierć.
Naprawdę żal.