Czarne diamenty pochodzą z kosmosu
Naukowcy długo spierali się o pochodzenie czarnych diamentów. Doskonale czarne, z wyglądu przypominające hematyt, występują niezwykle rzadko. Swoją barwę zawdzięczają częściowym zmianom struktury krystalicznej, dużej zawartości rozproszonych drobinek grafitu (nie da się ich zauważyć nawet po dużym powiększeniu pod mikroskopem) lub sporej koncentracji jonów azotu. Teraz badacze znaleźli dowody na to, że pochodzą z przestrzeni kosmicznej.
Stephen Haggerty i Jozsef Garai z Florida International University analizowali zawartość wodoru w próbkach czarnych diamentów. Posłużyli się detektorami podczerwieni z Brookhaven National Laboratory i odkryli, że ilość pierwiastka wskazuje na powstanie kamieni podczas wybuchu supernowej.
Czarnych diamentów nie znaleziono nigdy w żadnym światowym złożu, w dodatku mechanizmy ich powstania są inne niż kamieni o innych barwach. "Ziemskie" diamenty powstają głęboko pod powierzchnią ziemi, gdzie olbrzymie ciśnienie doprowadza do przekształcenia się zwykłego węgla w jego odmianę alotropową, czyli diament. Dzięki wybuchom wulkanów drogocenne kamienie dostają się na powierzchnię i tam mogą być wydobywane.
Od 1900 roku sprzedano ok. 600 ton zwykłych diamentów. Czarne diamenty występują tylko w pewnych utworach geologicznych na terenie Brazylii i Republiki Środkowoafrykańskiej.
Wcześniej Haggerty sugerował, że czarne diamenty spadły na Ziemię miliardy lat temu z deszczem meteorytów. Nierównomierne rozmieszczenie złóż można wyjaśnić czasem formowania się kontynentów (Astrophysical Journal Letters).
Komentarze (0)