Fałszywe czaszki
Od niedawna w kinach można oglądać kolejną część przygód Indiany Jonesa w Królestwie Kryształowej Czaszki. Choć dwa wydarzenia zbiegły się w czasie, premiera filmu raczej nie zainspirowała naukowców, którzy po przeanalizowaniu cech kryształowych artefaktów twierdzą, że są one fałszywe (Journal of Archaeological Science).
Czaszki stanowią część ekspozycji waszyngtońskiego Smithsonian Institution oraz British Museum. Badacze twierdzą, że potwierdzenie autentyczności archeologicznych artefaktów jest bardzo istotne, ponieważ rzutuje na nasze rozumienie przeszłości. Mało który artefakt ilustruje to lepiej niż tzw. kryształowe czaszki, które od XX wieku stały się tematem licznych książek, artykułów i filmów dokumentalnych.
Czaszka z mlecznego kwarcu, która znajduje się w USA, ma ok. 25 cm wysokości. Anonimowy nadawca przysłał ją do Instytutu w 1992 roku. Nietypowy prezent opatrzył adnotacją: zakupione w mieście Meksyk w 1960 r. Czaszka z Londynu została kupiona w 1897 roku w Nowym Jorku od Tiffany'ego.
Od lat 30. XX wieku specjaliści i nie tylko oni powątpiewają w autentyczność drugiego z artefaktów. Dopiero teraz można było jednak wykorzystać osiągnięcia nowoczesnej technologii, m.in. w zakresie medycyny sądowej, by stwierdzić, czy czaszki naprawdę pochodzą z ery prekolumbijskiej.
Zespół Margaret Sax z British Museum posłużył się mikroskopem elektronowym, by stwierdzić, skąd pochodził kwarc do produkcji czaszek i jakimi metodami je wytworzono. W przypadku obu archeolodzy zauważyli na minerale ślady skrawania mechanicznego, a urządzenie tego typu trafiło do Ameryk dużo później niż w roku 1521. Wg nich, dzieła Azteków lub Majów wykonano by za pomocą narzędzi ręcznych.
Co więcej, kwarc wykorzystany w czaszce z British Museum pochodzi prawdopodobnie z Brazylii lub Madagaskaru, czyli z obszarów, z którymi ludy prekolumbijskie nie utrzymywały kontaktów handlowych. Artefakt ze Smithsonian Institution nosi ślady obróbki karborundem, który po raz pierwszy zsyntetyzowano mniej niż 1,5 wieku temu. Wnioski? Czaszka z Londynu powstała w XIX wieku w Europie, a czaszkę z Waszyngtonu wyprodukowano na krótko przed kupieniem w 1960 roku.
Komentarze (17)
Adrian, 30 maja 2008, 01:37
Nawet gdyby była prawdziwa naukowcy tego nie powiedzą ponieważ nie jest to w zgodzie z nauka, czego nie można wyjaśnić w nauce jest odrzucane! „wtedy biegali z dzidami a nie robili czaszki”. Tak samo z piramidami i sfinksem które nie zostały zbudowane przez Cheopsa i nie są żadnymi grobowcami, w końcu nawet kawałeczka palca tam nie znaleziono, o tym bardziej hieroglifów które by o tym mówiły. Wynik datowania sfinksa nie spodobał się naukowcom i nie przyjęli go... żenada. Tak samo będzie z pojedynczymi rożnymi niezwykłościami jak w przypadku tej, ze o to czaszki. >
HOLiC, 30 maja 2008, 09:25
zgadzam się;
naukowcy mają już swoje gotowe teorie i odrzucają wszystko co im do nich nie pasuje.
wymyślają potem naciągane teorie o jakichś lądowiskach dla kondorów na płaskowyżach nazca i inne podobne bzdury.
to, że przed wiekami nie znano (teoretycznie) narzędzi do obróbki czaszki nie znaczy, że nie mogła powstać. co my o tym wiemy? tlenu tez kiedyś nikt nie widział...
mikroos, 30 maja 2008, 09:44
Czy Wy przeczytaliście chociaż dokładnie uzasadnienie hipotezy? Piszecie tak ogólnymi, pustymi i niekonkretnymi hasłami, że aż boli. A nikt dotąd nie spróbował odnieść się do argumentacji badaczy.
HOLiC, 30 maja 2008, 10:59
owszem; czytałem
i to właśnie argumentacja badaczy jest właśnie zupełnie śmieszna i niekonkretna.
to żaden dowód, że czaszka jest nieprawdziwa bo ktos z góry przyjął, że kiedyś nie mogła zostać wykonana, pomimo, że wszystko inne na to wskazuje... wiele jest znalezisk datowanych na czasy przed naszą erą, których powstania nie jesteśmy w stanie zrozumieć. ale to nie powód by je odrzucac i stwierdzać, że skoro nie umiemy powiedzieć jak powstały to są nieprawdziwe...
mikroos, 30 maja 2008, 14:26
Jeśli nie jesteś w stanie wytłumaczyć pochodzenia, to dlaczego zakładasz, że znasz czas powstania? Poza tym, moim zdaniem argumenty dotyczące obróbki i karborundu są całkiem silne.
waldi888231200, 30 maja 2008, 21:04
Czyżby istniała metoda zastępowania wapnia krzemem (transmutacja neutronami??). 8)
inhet, 30 maja 2008, 23:33
Takie zjawisko występuje podczas fosylizacji - ale omawiane czaszki są rzeźbami, nie skamielinami.
waldi888231200, 31 maja 2008, 00:07
Kwarc jest super twardym i niewdzięcznym materiałem do obróbki, a na czaszkach brak sladów obróbki do tego brak narzędzi o takich możliwościach (to jest czaszka ze wszystkimi szczegółami) ale technologia transmutacji cząstkami alfa a może promieniowaniem kosmicznym, wiązką neutronów to już inna ale możliwa sprawa. 8)
mikroos, 31 maja 2008, 00:09
Kocham teorie spiskowe Wszystko, byle tylko nie przyznać, że może jednak cudowne odkrycie okazało się zwykłym oszustwem ;D
waldi888231200, 31 maja 2008, 00:20
To nie ważne czy oszustwo, tylko jak to zrobiono?? 8)
mikroos, 31 maja 2008, 00:20
Skoro czaszki noszą znamiona okreslonych działań, to po co tak udziwniać?
Adrian, 31 maja 2008, 04:49
Nie mozna im wierzyc na słowo :
rownie dobrze mozna przyjac teorie, ze sami jestesmy we wszechswiecie ;D
inhet, 31 maja 2008, 06:48
To ci przecież napisano w artykuliku.
A jeśli chodzi o obróbkę nawet najtwardszych minerałów, to przypomnę, ze już w starożytności umiano formować rzeczy znacznie twardsze od kwarcu, np. diamenty lub rubiny.
dirtymesucker, 31 maja 2008, 08:53
"Archeolodzy zauważyli na minerale ślady skrawania mechanicznego, a urządzenie tego typu trafiło do Ameryk dużo później niż w roku 1521"
to jest główny argument za oszustwem? jak tak to LOL
waldi888231200, 31 maja 2008, 10:18
Ciągle to robią. 8)
este perfil es muy tonto, 3 czerwca 2008, 01:20
a z prawa wielkiej liczby nie da się wywnioskować powstawania takich zagadkowych artefaktów?jeśli np. wszechświat jest nieskończony to z dużym prawdopodobieństwem na jakiejś planecie w skale leży doskonale zachowany Cadillac?
Gość tymeknafali, 4 czerwca 2008, 16:03
To Elwisa razem z samochodem porwali...