Echolokacja ofiary
Już od jakiegoś czasu naukowcy wiedzieli, że niektóre gatunki łososi są „faworyzowane” przez orki i częściej padają ich łupem. Jednak to, w jaki sposób ogromnym ssakom udaje się pochwycić czawycze (gatunek łososia pacyficznego) wśród kotłowaniny ryb, pozostawało jedynie w sferze domysłów.
Mimo że do niedawna sposób wybierania ofiary był nieznany, naukowcy wiedzą, dlaczego orki nauczyły się polować głównie na jeden gatunek. Cały sekret tkwi w tkance tłuszczowej czawyczy – jest ona dużo obszerniejsza niż u nerek lub kiżuczów (gatunki łososi), a tym samym dostarcza więcej energii potrzebnej do przetrwania wielotygodniowych wędrówek.
Podobnie jak inne wieloryby oraz morświnowate, także orki posługują się sonarami. Emitują one fale o wysokiej częstotliwości, które po odbiciu od obiektu dają zwierzęciu informację zwrotną na temat wielkości, kształtu i ruchu przeszkody.
Ssaki morskie (oraz część ssaków lądowych) używają sonarów do nawigacji, komunikacji w odmętach głębin i chwytania zdobyczy. Jednak, jak mówi Whitlow Au, profesor Hawajskiego Instytutu Biologii Morskiej, najwyraźniej korzystają z nich też po to, żeby znaleźć konkretny gatunek posiłku.
Aby udowodnić swoje przypuszczenia Au i jego ekipa wytworzyli fale identyczne z tymi, jakich używają orki podczas polowań, a następnie zbadali echo, które powstaje po odbiciu od każdego z gatunków łososi.
Okazało się, że zarówno czawycze, kiżucze, jak i nerki mają swoje charakterystyczne „wzory” fal, powstających po odbiciu od ich ciała.
Chociaż czawycze są przeciętnie większe od swoich krewniaków, to zdarzają się osobniki o takich samych wymiarach jak inne gatunki, dlatego należy wykluczyć możliwość znajdowania ofiary po rozmiarach – zapewnia Au.
Co w takim razie sprawia, że orki mogą rozpoznać najbardziej pożądany pokarm ?
Takim czynnikiem jest pęcherz pławny. Umożliwiający kontrolowanie głębokości zanurzenia narząd, ma zupełnie inną gęstość od otaczających go wody i ciała. Pęcherz odpowiada za co najmniej 90% energii, z jaką sygnał jest odbijany od ryby – mówi John Horne z Uniwersytetu Waszyngtońskiego.
Grupa badaczy z Hawajskiego Instytutu Biologii Morskiej ma zamiar kontynuować swoje badania, tym razem z udziałem orek trzymanych w niewoli.
Nowe odkrycia są kolejnym dowodem na wielorakie zastosowanie sonarów u zwierząt morskich – twierdzi John Ford, szef Stacji Biologii Pacyfiku w Kanadzie. Mówiąc o odkryciach kolegów z Hawajów, zauważa, że w rejonie północnego Pacyfiku od pewnego czasu obserwowana jest populacja orek, która wyraźnie preferuje jedzenie morskich ssaków ponad ryby. Wygląda na to, że młode wieloryby rodząc się, nie mają upodobań kulinarnych i dopiero od matek lub innych osobników z grupy uczą się, co można jeść oraz jak to złapać – kończy.
Komentarze (4)
Jarek Duda, 11 stycznia 2009, 09:22
Pewnie podobne badania już przeprowadzali konstruktorzy łodzi podwodnych
Wykorzystać te miliony lat ewolucji idealnie absorbujących/odbijających materiałów i ich kompozycji ... pewnie i nawet taki mimetyzm można by znaleźć...
I rzeczywiście pęcherz pławny raczej trudno modyfikować, chyba jedyne co można zrobić to dobrze go ukryć i otoczyć. Przypomina mi się artykuł o stealth, że na przykład głównym źródłem odbitych fal radiowych jest ... hełm pilota ;D
http://www.fighter-planes.com/stealth.htm
mikroos, 11 stycznia 2009, 13:17
Niezłe, niezłe ;D To podobnie, jak z rowerami - jednym z najwazniejszych źródeł oporu powietrza są szprychy
w46, 12 stycznia 2009, 09:51
Szprychy ? .. przecież są stosowane szprychy płaskie!?
mikroos, 12 stycznia 2009, 10:46
Ale nawet płaskie powodują ogromne zawirowania. Nie chodzi o sam opór, ale też o zaburzenia przepływu. Poza tym powiedzmy sobie szczerze: mało które koła mają szprychy płaskie W sprzedaży detalicznej chodzą po 9,50 zł za sztukę