Niebezpieczne czerwone mięso
Specjaliści od lat alarmują, że nadmierne spożycie czerwonego mięsa przyczynia się do wielu chronicznych schorzeń. Z najnowszego numeru Archives of Internal Medicine dowiadujemy się, że spożywanie takiego mięsa wiąże się też z ryzykiem przedwczesnego zgonu.
An Pan z Harvard School of Public Health wraz z zespołem przeanalizowali dane dotyczące zdrowia oraz zwyczajów dietetycznych ponad 121 000 Amerykanów i Amerykanek, którzy wzięli udział w dwóch długoterminowych badaniach dotyczących zdrowia. Przed badaniami wszyscy uczestnicy informowali, że nie cierpią na nowotwory ani choroby serca.
Badania prowadzono w latach 1980-2008. W tym czasie zmarło 23 926 osób, z czego 5910 na choroby sercowo-naczyniowe, a 9464 na nowotwory. Po uwzględnieniu innych czynników związanych ze stylem życia i dietą naukowcy stwierdzili, że gdyby zmarli spożywali dziennie mniej o 1 posiłek składający się z czerwonego mięsa, to ryzyko przedwczesnego zgonu byłoby od 7 do 19 procent niższe. Oszacowano również, że 9,3% zmarłych mężczyzn i 7,6% zmarłych kobiet żyłoby dłużej, gdyby tylko codziennie przyjęli o ponad pół porcji czerwonego mięsa mniej, a zatem jego dzienne spożycie wynosiłby około 42 gramy. Zastąpienie czerwonego mięsa innymi proteinami, takimi jak białko ryb, drobiu, roślin strączkowych, odtłuszczonego nabiału i zbóż z pełnego przemiału ogranicza ryzyko przedwczesnej śmierci.
Bardziej niebezpieczne jest spożywanie bardziej przetworzonego czerwonego mięsa od tego mniej przetworzonego.
Uczeni podkreślają, że nie należy bać się niedoboru białka, gdyż czerwone mięso bardzo łatwo jest zastąpić innymi proteinami. Natomiast osobom obawiającym się, czy dostarczą organizmowi wystarczająco dużo żelaza warto przypomnieć, że inne badania wykazały, iż nadmiar żelaza został powiązany z poważnymi, często śmiertelnymi chorobami serca. Nie wykluczono też jego związku z nowotworami.
Naukowcy mówią wprost - bez ryzyka można wyeliminować z diety czerwone mięso i zastąpić je rybami, drobiem, orzechami czy roślinami strączkowymi. Najlepiej sprawdza się drób oraz dieta wegetariańska.
Komentarze (5)
Jajcenty, 14 marca 2012, 09:53
Przemysłowo tuczony drób jest dla mnie niejadalny. Nie będę się wypowiadał co do jego składu i toksyn bo nie mam o tym pojęcia. Zakładam, że udowodniono: przemysłowy drób zabija wolniej niż przemysłowa wołowina.
Marek Zieliński, 14 marca 2012, 20:34
Kolejne pierdu pierdu naukowców, atakujących czerwone mięso z naiwną wiarą że kurki biegają po zagrodzie i jedzą robaczki a rybki pływając w czystych wodach. A prawda jest taka że ten niby zdrowy drób jest naszpikowany sterydami a rybki niby takie zdrowe zawierają szkodliwe pierwiastki w tym rtęć z zanieczyszczenia wód.
mikroos, 14 marca 2012, 21:52
Badania prowadzono na ogólnej populacji, więc możesz z najwyższym prawdopodobieństwem oczekiwać, że większość badanych spożywała "przemysłowy" drób oraz "przemysłową" wołowinę. A mimo to wyniki uzyskano takie a nie inne, co o czymś musi świadczyć.
Anaxymander, 15 marca 2012, 15:59
Wypadało by dodać, że te dziwolągi w USA, karmią swoje genetycznie zmodyfikowane zwierzaki, genetycznie zmodyfikowaną paszą. Gratuluje wyników badań!
TrzyGrosze, 15 marca 2012, 16:36
Dołączam do chóru krytyków naukowców proponujących:
Zastąpić mięso orzechami lub zbożem ? Nie da się !
Kontrowersyjne jest również proponowanie roślin strączkowych, ze względu na ich niezbilansowany skład aminokwasowy z niedoborami aminokwasów egzogennych.
Jest to typowe badanie przesiewowe, nie uwzględniające tak istotnego czynnika jak sposób przyrządzania potrawy; mięso smażone, grilowane, czy inaczej przypiekane, ma o wiele więcej ewidentnie szkodliwych amin heterocyklicznych od mięsa gotowanego czy surowego.